Jakie opony zimowe kupić?

[Czarny_28]

chyba OK = Przeczytam ale i tak mam swoje zdanie na ten temat.A ja juz troche zglupialem bo zawsze tez myslalem, ze lepsze na przod i tak zawsze zakladali mi po serwisach.W sumie od lat korzystam z jednego serwisu-moj znajomy i tez zawsze tak robia.Nie wiem co to sie tak utarlo z tymi lepszymi na przod.

[Goora]

No bo tak się utarło i się powtarza dalej. Ja sam też tak kiedyś myślałem... do póki nie potestowałem sam. I teraz rozumiem doskonale

[jahu]

Lepsze na przód są lepsze przy niewielkiej prędkości (powiedzmy do 40-60 km/h - zależnie od warunków), gdzie nie ma szans na poślizg tylnej osi lub jest to niewielki poślizg, łatwy do wyprowadzenia.

Przy prędkościach trochę większych bardzo trudno przednionapędowym autem zapanować nad poślizgiem tylnej osi. W praktyce w czasie poślizgu jest czas tylko na krótką modlitwę.

[łuk4sz]

Więc chyba krakowskim targiem pozostaje zakładać opony "na krzyż" - prawy przód i lewy tył - te lepsze, lewy przód i prawy tył - te gorsze...

[Luck]

Przyznam się, że też zawsze zakładałem lepsze na przód Takich artykułów jest wiele i wbrew pozorom dość fajnie wytłumaczone. Nawet na http://www.youtube.com/watch?v=0sLU8-8Dlao. Pozostaje uwierzyć w końcu...

[magil]

Ja jestem skłonny przyznać rację obu stronom konfliktu.
Teoretycznie macie rację, na co wskazują testy zamieszczone w linkach. Jednak największą ( ) rację ma OAMTC - stwierdzono, że najbardziej niebezpieczne jest montowanie opon znacznie różniących się zużyciem na obu osiach. Stąd nie negowałbym tak od razu sposobu Kolegi IamICEman (chociaż po jego wypowiedziach sądzę, że raczej nie miał na myśli przytoczonych przeze mnie wniosków z testu). Sam teraz stosuję taktykę rotacji opon w swoim samochodzie - zawsze w połowie sezonu robię przekładkę, aby wyrównać zużycie bieżnika na obu osiach.

Wiele zależy od świadomości kierowcy, stylu jazdy i przebiegów jakie pokonuje swoim autem.

[Evo666]

Sam teraz stosuję taktykę rotacji opon w swoim samochodzie - zawsze w połowie sezonu robię przekładkę, aby wyrównać zużycie bieżnika na obu osiach.

Toż to czysta ekstrawagancja

Ja dwa slowa o Nokianach WR D3 - guma sie rewelacyjnie sprawuje przy obecnych temaperaturach, praktycznie nie odczuwam róznicy głośnosci do opon letnich a i przy większych prędkosciach nieznacznie słabsza na zakretach (porównanie do continentali). Czekamy na zimę...

[magil]

Toż to czysta ekstrawagancja

Przezorność. Przez niecałe 1.5 sezonu zjadłem przez niedbałość fajne Dunlopy i żal ścisnął mi pewną część ciała. Mądry Polak po szkodzie

[axel83]

A ja po zmianie opon na z 225/50 r17 na 215/55 r16 nie mogę normalnie wjechać do garażu - przodem przywalam o podłogę( ratują mnie 2 deski), przy wyjeździe z pracy przycieram osłoną o krawężnik,
ehh ciężka zima się zapowiada na tych oponach - auto zauważalnie przysiadło niestety

[Monsieur_Pierre]

A ja po zmianie opon na z 225/50 r17 na 215/55 r16 nie mogę normalnie wjechać do garażu - przodem przywalam o podłogę

Z tego właśnie powodu, po zapoznaniu się z niniejszym wątkiem, zdecydowałem się na rozmiar 205/60R16. R16 bo mam w zapasie stalowe felgi. Padło na Goodyear Ultra Grip 9 96H (jeżdziłem na Ultra Gripach począwszy od modelu 7, 7+, 8, zawsze byłem bardzo zadowolony). A teraz jestem przerażony jak dramatycznie pogorszyła się trakcja. Na lato latałem na Dunlopach Sport Maxx RT 225/50R17. Po założeniu ww. zimówek auto masakrycznie gorzej trzyma się drogi, non stop traci przyczepność przy hamowaniu (włączają się awaryjne z systemu awaryjnego hamowania). Początkowo sądziłem, że się dotrą- świeże gumy zawsze są bardziej śliskie, ale po 1500 km bez zmian. Zastanawiam się czy to konsekwencja tego, że opony te są węższe o 2cm, wysokiego bieżnika czy też zbyt wysokich temperatur? Pewnie wszystko po trochu. Poważnie myślę o zmianie gum z powrotem na 225/50R17...
Na razie jedyny plus zmian to nieco żywsze auto i duży spadek apetytu na paliwo- zaprawdę zadziwiający, bo powiedziałbym, że pod jeden litr. Pewnie szerokość opon ma na to wpływ.