Z tego co sie orientuj przestawienie walkow wzgledem siebie wystapi tylko przy ogromnej predkosci obrotowej silnika i zerwaniu paska rozrzadu!! I to tez sporadycznie bo walki sa na stożkowanym kole zębatym!!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Z tego co sie orientuj przestawienie walkow wzgledem siebie wystapi tylko przy ogromnej predkosci obrotowej silnika i zerwaniu paska rozrzadu!! I to tez sporadycznie bo walki sa na stożkowanym kole zębatym!!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zauwaz ze walki byly juz wyciagniete z glowicy. Wiec ustawic na stole je mozesz jak ci sie podoba?
Wydrapane kluczem na masce Twojej Alfy![]()
Allright, tylko musisz stożki odkrecic co wymaga nie lada siły i oleju w glowiewiem bo mam na stole w jadalni 1.9 16v 150km
w trakcie remontu
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gość wg opisu pokazał czapkę (pokrywę) i nie pasujące blokady z obu stron. A wałki są skręcone na specjalnym kleju.
Nie wiem czy tłumaczysz mechanika czy kobitę ... sprawa jest zagmatwanie przedstawiana. Jak "koniki" się zepsuły to wymienić i powinno być OK. Broń boże zdejmować głowicę!!!
Skoro godzinę po zostawieniu samochodu gość dzwoni że nie może odpalić to ja zrozumiałem to tak że gość wsiada do samochodu w celu wprowadzenia go na stanowisko/warsztat i silnik już nie zapala. Czy dobrze zrozumiałem ? Czy też zaraz po odstawieniu auta zaczął coś dłubać w Twojej obecności? Uważam że silnik dopóki był ciepły to pracował a jak ostygł to zwiekszyły się opory toczenia poszczególnych elementów i pasek przeskoczył. Nie mogę sobie w żaden sposób wyobrazić sytuacji że gość w godzinę mógł dobrać się do rozrządu i go przestawić ,źle ustawić aby w rezultacie zabić wszystkie koniki. Pytanie po co w ogóle miałby cokolwiek robić z rozrządem?
147 1,9 JTD NADWOZIE GTA
147 GTA 3.2 Q2
156 2.5 V6 Q2-była
Giulietta QV
Mito QV
75 3.0 V6 QV
ALFETTA GTV 116 1976
ALFETTA GTV 116 1981
https://www.facebook.com/okrajnikgarage
Słuchajcie on cały dziengrzebal od rana, mial wymienic olej i zlikwidować piszczenie a ja nie mówiłam bo nie wiem co piszczalo. Do tej pory nikt nie powiedział czy w alfie jest jeden pasek na którym chodzi alternator i rozrząd i jeszcze cos innego czy sa twa dwa rożne paski.
zaznaczam ze mechanik o żadnym zerwanym pasku nie mówił! Pasek rozrzadu calutki!!!!!!!!!wymieil tylko takie rolki od tego alternatora bo ponoc one piszczały.
.gdyby pasek od alternatora ( jesli jest osobny) wkręcał sie i nagle cudem pękł u mechanika to przecież powiedział by jak sprawa wyglada , zdarza sie przyjęłabym to jako pech ! Ale on nic takiego nie mowi, tylko ze auta odpalić nie moze i ze silnik rozbiera.
co do tych wałków rozrzadu, to my go tak na stole oglądaliśmy a on nam pokazywał ze przestawiony.
widzialam te zębatki jak jedna w druga wchodzi i jedyna opcja na przeskoczenie czegoś takiego to ręczne grzebanie przy tym albo jak ktos napisał przy dużej prędkości.
ta wie moja teoria jest taka ze wymienił ten pasek od alternatora albo rolki cokolwiek tam jest, złe podkręcał albo zle cos ustawil i pojechal testować i sobie depnąl ile fabryka dała ( mechanicy tak robią niestety )a to boczna uliczka , długa prosta w sam raz moze mu sie rozkraczyl na drodze i go ściągnęli do warsztatu a historie sobie dorobił
bo nie wiedział co zrobic.....
sluchajcie ja oddawałam auto do niego kilkukrotnie, ojciec rowniez, reperował nasze auta i jesli byc cos było jasne i klarowne to by powiedział, a nie ze ńie wie co jest i ze to ja musiałam jeździć z takim silnikiem zaprzestaniemy,i walkami rozrzadu, ze musiał , ktos grzebać .! No ludzie jak ja mogłam z tym jeździć takiego czegoś mechanik nie powinien mowić !a o jeszcze jego teoria ze te dźwigienki to mogły byc połamane ale pracowały, tylko jak on zdjął ta klapę czy jak to tam sie nazywa to sie rozpadłysłuchajcie na początku wszystko co nam powiedział lyknelismy, ale zaczelismyndzwonic , pytac szukac ..... No bo jak to jest ze przyjeżdżam sprawnym autem a potem mam sobie gruchota odebrać?
Pozdrawiam Aska
Dodano po 4 minutes:
Nie cos musiałeś złe zrozumieć albo złe napisałam, nie odzywał sie po odstawieniu auta , potem ojciec zadzwonil bo on sie nie odzywał , a zawsze dzwonił ze jest do wymiany to i to i zawieszenie trzeba by sie brać itp itd taki przegląd .....a on mowi no ze szuka. Potem ze mu nierówno chodzi , potem ze nie odpala potem ze bedzie szukac przyczyny......i tak do późnego popołudnia, aż wkoncu pojechałam z ojcem i partnerm zobaczyc co sie dzieje.
Ostatnio edytowane przez Aholina ; 07-04-2015 o 21:42 Powód: Dodano
Alfa naprawiona, naprawił na swój koszt, takze wymienił co trzeba i teraz tylko turbinę musze naprawić, moze ktos zna kogoś w Poznaniu komu mozna powierzyć regeneracje turbiny?
I kogo wina byla?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nikt nie zwrócił uwagi na to, ze miedzy alternatorem a rozrzadem jest tak wkur...zajaca oslona, a tu nagle paseczek sie wkrecal w zasrane cos z rozrzadu, przez 300km, niefartowanie u mechanika zrywajac 16 zaworów ? No kurde, za taka bajeczke "mechanikowi" z miejsca prosta w zęby... A pasek alternatora moze sobie piszczec w trzy dupy nawet przez 5000km, walnie to walnie.
Pewnie mechanik fajas, zle zalozyl pasek bo jednak trzeba to zrobic troszeczke "wężykiem", puscil silnik, bloknelo go i siema.
Ostatnio edytowane przez Mongoose ; 19-04-2015 o 19:16
On twierdził przy odbiorze auta, ze wymieniając pasek alternatora nie robił nic z rozrządem..... Nie w jaki sposob połamał dźwigienki i przestawił walki rozrzadu, wciskał kit wiadomo , ze niby z tym jeździłam. Takze pokrył koszty naprawy.gdyby miał racje to chyba by nie naprawiał ?
teraz musze turbinę naprawić bo wyłączała sie przy 140 ale teraz nie działa w ogóle! Takze super mechanik ! Załamka poprostu. Regenerować czy nowa kupic! Gdzie regenerować w Poznaniu ?