Alfa chyba się focha ;/
Te 3 problemy praktycznie pojawiły się po tym jak odpaliłem silnik na chwilkę bez przeływki ,żeby zobaczyć czy tak odpali . ale nie sądzę ,żeby miało wpływ na te problemy ...
pierwszy problem to to ,że po nocnej jeździe, rano jak odpaliłem silnik zaczął "dziwnie chodzić" i jak się minimalnie dodało gazu to jakby strzelał w rurę wydechową .... po ok 15 sek silnik zaczął chodzić normalnie i już nic nie strzelało ... ( świecie ?? )
po podpięciu pod kompa był tylko 1 błąd zapamiętany .. Sonda lambda-brak sygnału .. Po wykasowaniu nie powrócił... Czy uszkodzona sonda lambda może powodować takie zachowanie ?
drugi problem występuje sporadycznie może raz na 15-20 odpaleń .. Mianowicie po odpaleniu silnika po 1-3 sekundach od razu gaśnie bez żadnego powodu, po ponownym odpaleniu wszystko jest ok... Co to może być ?
trzeci problem to "zakamuflowane" stukanie w silnikuzakamuflowane dlatego ,że pojawiło się jak silnik miał około 50 Stopni ( filmik poniżej ... Strasznie to brzmi ;_
, co ciekawe po zgaszeniu i odczekaniu ok 15 minut silnik chodził idealnie i nic nie stukało ... (??) na wariator mi to stukanie nie pasuje ....
https://www.youtube.com/watch?v=eZ1E...ature=youtu.be
także za wszelkie sugestie dziękuje....