Witam
Jakies 1,5 roku temu mialem klopot z odpalaniem samochodu. Po wlozeniu kluczyka i pojawieniu sie napisu "nacisnij przycisk start" samochod nie reagowal. W momencie nacisniecia przysicku start ze stacyjki wydobywal sie dzwiek "trykania" a na wyswietlaczu pojawil sie znaczek klucza (takiego do odkrecania srub). Samochod bez problemu odpalil z kabli, od drugiego samochodu. Pojechalem do mechanika, ten sprawdzil i powiedzial, ze alternator laduje tak jak powinien. Mechanik rozlozyl rece, powiedzial ze wszystko dziala poprawnie a problem znikl na jakis czas. Sytacja powtorzyla sie po dwoch tygodniach. Stwierdzilem ze moze akumulator jest uszkodzony to go wymienilem i problem znikl... az do wczoraj. Wczoraj mialem powtorke z rozrywki. Znow odpalilem samochod od innego auta a teraz juz normalnie zapala.
Czt ktos mial takie przygody z zasilaniem? Co moze byc przyczyna takiego zachowania? Akumulator ma tylko 1,5 roku i nie chcialbym go wymieniac jezeli nie potrzeba.