Chcę kupić Brera 3,2

[jahu]

Chociaż, jak się zastanowiłem to olej moc dźwięk, moc i q4 i bierz 2.4 w ciemno, masz gwarancję, że nie będzie awarii
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...2_4_jtdm_.html

Prawda jest taka, że używany samochód to ryzyko. Można iść "va banque" – kupić auto nie przejmując się potencjalnymi kosztami. W większości wypadku uda się, nie zostaniemy z kupą złomu. Nie pada 90% aut, tylko raczej 10%, albo 5%, albo 1%.

Ale jak ktoś chce już jakoś zarządzać ryzykiem to wtedy patrzy jakie są koszty ewentualnych napraw. W wypadku 3.2 są bardzo duże, 2.4 nieco mniejsze, 2.2 też raczej niższe niż 2.4. Szuka się alternatyw napraw (np. wymiana na używane części, zakup zamienników w USA itp.). Potem liczy się prawdopodobieństwo awarii i tu znów jakoś sobie to trzeba policzyć. Na koniec jest decyzja. Jeden policzy i kupi 3.2 JTS, drugi policzy i kupi 2.0, 1.75 czy 2.2. Nie ma sensu przekonywać wszystkich do swoich racji, warto podać argumenty. Niech każdy sam podejmie decyzje.

PS. A jak ktoś ma pecha to i w niezniszczalnym 1.9 8v będzie wymieniał sworzeń tłoka czy pękniętą głowicę.

[Pucek-159]

Ja brałbym TBI albo 2,2 JTS, jechałem TBI co prawda w 159 ale jeździło się bardzo przyjemnie, fajnie się zbiera i w ogóle 2,2 już wcale nie jest taki straszny jak go malują, sam zastanawiałem się nad zmianą swojej 9 na 2,2 JTS, koszty rozrządu nie są już takie straszne.
PS. Ja miałem tego pecha i robiłem górę silnika w 1.9 8v

[Drimacus]

A 3.2 JTS łatwiej trafić zadbany egzemplarz? I jak się trafi 2.2 po patałachach to jego naprawa jest 2x tańsza niż 3.2 JTS.

Pewnie że trudniej bo tych aut wyprodukowano 3 razy mniej niż z silnikiem 2,2 pomijając fakt że najgorszym i najbardziej awaryjnym silnikiem benzynowym w Brerce jest właśnie 2,2 JTS. Strasznie mało trwały rozrząd, problemy z nagarem na zaworach dolotowych czy chociażby sporadyczne problemy z elektroniką. Ten silnik należy omijać szerokim łukiem w następnej kolejnośći 3,2. Jedyna solidna trwała ekonomiczna i rozsądna opcja w benzynie to 1,75Tbi, niskie koszty serwisowania w porównaniu z 2,2 i 3,2. Jeśli autor zdecyduje się na JTSa albo V6 Holdena, nie przerażają go koszty serwisowe będzie dbał o wymiane oleju co 8-10tyś to niech smiało kupuje Ja użytkuje diesla 2,4 pierwsza wersje 200 konną i wszystko co trzeba było zrobić zrobiłem (klapy wirowe, egr, dpf) teraz silnik śmiga jak marzenie. Rocznie robię 35-40tyś km przy takich przebiegach jedynie wchodził w grę Diesel albo właśnie 1,75.

[parano]

Jasne, dlatego uważam że nie ma co tak strasznie demonizować 3.2, zwłaszcza w Brerze W wielu wypadkach problemy to pokłosie słabego serwisu słabych serwisantów. W dzisiejszych czasach, niestety ale i diesel nie daje już pewności długiego o taniego użytkowania...

[Maupa]

Chociaż, jak się zastanowiłem to bierz 2.4 w ciemno, masz gwarancję, że nie będzie awarii,
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...2_4_jtdm_.html

I temat można zamknąć. Każdy silnik czy inny element może się sypnąć

pozwolę sobie podsumować: Jak dbasz tak masz

Trzeba znaleźć dobry, zadbany egzemplarz, albo kupujesz niedopieszczony i dopieszczasz przez rok, a później wiesz czym jeździsz oraz co masz.

[magil]

2,2 już wcale nie jest taki straszny jak go malują, sam zastanawiałem się nad zmianą swojej 9 na 2,2 JTS

Śmiało, nie będziesz żałował JTS nie taki straszny jak go malują (no może poza 3.2 )

[duomox]

Ja się tylko nie zgodzę z tym, że 2.4 klekocze jak każdy diesel. Ten motor ma super basowe sportowe brzmienie. Kolega, który pisał o nim wcześniej prawdopodobnie nie miał okazji przejechać się tym samochodem, a nasłuchiwał tylko auta które stoi na parkingu. Wystarczy lekko wcisnàć gaz a auto zaczyna już przyjemnie gadać.

[SimonG]

Jednemu się podoba jak warczy 5 cylindrów w 2.4 a drugiemu jak gada 3.2. Kwestia gustu. Ja 2.4 nie mogę nic zarzucić, jeździ i brzmi fajnie jak na diesla. W Brerze też moim zdaniem spełnił by swoje zadanie. Jednak w Spiderze 2.4 pasuje jak świni siodło.

[jahu]

Pewnie że trudniej bo tych aut wyprodukowano 3 razy mniej niż z silnikiem 2,2 pomijając fakt że najgorszym i najbardziej awaryjnym silnikiem benzynowym w Brerce jest właśnie 2,2 JTS. Strasznie mało trwały rozrząd, problemy z nagarem na zaworach dolotowych czy chociażby sporadyczne problemy z elektroniką. Ten silnik należy omijać szerokim łukiem w następnej kolejnośći 3,2. Jedyna solidna trwała ekonomiczna i rozsądna opcja w benzynie to 1,75Tbi, niskie koszty serwisowania w porównaniu z 2,2 i 3,2.

Problemy rozrządu 2.2 JTS to nic przy problemach dołu silnika 3.2 JTS. Te pierwsze są częstsze od tych drugich, ale też kilka razy mniej kosztowne.

Odnośnie 1.75 – ten silnik jest tani dopóki nie trzeba ruszyć turbosprężarki lub sprzęgła. Ale nie podjąłbym się uszeregowania ewentualnej kosztowności napraw.

[fx25]

Do autora tematu, jak Cię stać to kupuj, wszystko masz już opisane.
Do pozostałych doradców, chciał "chłop" kupić sobie auto które wydawało mu się fajne to usłyszał tyle dobrego że kupi BMW 335 xi- czego mu życzę, za3,14erdala i się nie psuje jak AR.