Cześć!
Mam 164 3.0/12. Uwielbiam ten samochód, mam ją już trzeci rok. Wszystko sobie porobiłem ale jest małe ale... przy regulacji zaworów okazało się że mam przytartą jedną szklanke. Ok mówię... to wymienić. No ale tak różowo nie jest bo nie do dostania. Silnik generalnie jest w bardzo dobrej kondycji ale ja tego klepania nie mogę znieść....
Więc po głowie zaczęła mi chodzić wymiana silnika na 3.0/24 z 166tki. Najłatwiej wydaje mi się kupić całą 166, np uderzoną w tyłek i podstawić komuś obie.
Moje pytanie- kto mi to w polsce ogarnie i czy w ogóle jest sens bawić się w takie coś?
Dziękuję z góry za wszelkie podpowiedzi!