U mnie też nie odbijał do końca i po długich bojach ustaliliśmy że to pompa i wymiana pomogła, ale bez obaw jak coś ja tak przejeździłem 3000 km z tym
U mnie też nie odbijał do końca i po długich bojach ustaliliśmy że to pompa i wymiana pomogła, ale bez obaw jak coś ja tak przejeździłem 3000 km z tym
A mi w poprzedniej po tych objawach padło sprzęgło. Po wymianie wszystko wróciło do normy. Tak więc nie ma reguły i nie da się wywróżyć usterki.
Ślizgać się nie ślizga. Tyle, że bierze na samym dole, dodatkowo moment, w którym zwalniam sprzęgło jest tak jakby "bardzo ostry".
Spokojnie. Tak jak pisze ArtoKucior, starczy wymienić uszczelki gumowe w pompie.
Sprawdź dla spokoju najpierw sprężynę odciągającą pedał do góry jednak najpewniej będzie to właśnie j.w.
Czy wyminiając np. pompke sprzegla wystarczy odpowietrzyc sprzeglo tylko poprzez zaworek w wysprzegliku tzn. podpompowac pedalem,przytrzymac i upuscic powietrze az do pojawienia sie plynu czy trzeba jakas zewnetrzna popmką odpowietrzac wtlaczajac plyn przez wysprzeglik? Rok temu szarpalo mi autem przy ruszaniu,myslalem,ze to poducha skrzyni.Wymienilem poduche i dalej szarpalo wiec pomyslalem,ze cos ze sprzeglem moze,bo juz "pedal taki skapcialy byl" ale o dziwo wszystko wrocilo do normy i nawet o tym zapomnialem az kilka dni temu znowu te same objawy.Zmienilem pompke sprzegla lecz bez rezultatow a dodatkowo zaczelo cos trzec przy puszczaniu sprzegla.Biegi wchodza normalnie ale szarpie przy wysprzeglaniu(czasem mniej czasem wiecej,rzadko w ogole).Nie wiem czy to sprzeglo czy cos innego tym bardziej,ze.rok czasu wszystko jezdzilo ok. Moze caly czas jezdzilem z zapowietrzonym pedalem sprzegla stad tak "nisko bral" i moze jakos inaczej o lepiej mozna go jeszcze odpowietrzyc zeby uniknac rozbierania skrzyni? Szykuje sie juz do zajrzenia do skrzyni ale jesli wystarczyloby tylko odpowietezyc jakos profesjonalnie to duzo roboty by odeszlo.
Zaznaczam,ze nie mam zadnych ubytkow plynu ani widocznych wyciekow czy nawet zapocen czy to na wysprzegliku czy na pompce sprzegla.
Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
dobrze , że ktoś odświeżył ten temat to przy okazji napisze ciekawostke.
Ze dwa lata temu wymieniałem u siebie pompke przy pedałach na LPR... Wszystko było dobrze , lecz od kilku dni pojawił sie problem. Pedał nei wraca do końca! Po kilku km przejechanych/kilkunastu wcisnieciach sprzegła wszystko wraca do normy... I teraz pytanie , czy to ta pompka zdechła czy może sie gdzies zapowietrza? Gdyby to była sprężynka pedału to by raczej samo sie nie naprawiało podczas jazdy...
Także ogólnie NIE POLECAM pompki LPR... mam wysprzęglik LPR i jestem zadowolony, dlatego przyżydziłem kilkadziesiat pln i zamiast boscha kupilem ten badziew... Chyba ze to nie wina pompki. Moze ktos mial podobnie? Płyny hamulcowego nie ubywa itp. w weekend odpowietrze sprzęgło, bo niedawno wymieniałem je, lecz ukłądu hydrauliki nei rozpinałem...
[C
U mnie jest pompka LPR (podobno dla Ferrari również robią) i narazie jest wszystko ok...dodam że po wymianie i odpowietrzaniu 3 krotnym przez jakiś tydzień miałem jakby zapowietrzone sprzęgło. Już chciałem pompkę reklamować ale ustąpiło i do dziś dzień jest wszystko ok. Ktoś gdzieś pisał, że alfy 166 z pompą sprzęgła tak mają, że koło tygodnia od wymiany dopiero robi się wszystko ok...U mnie to się sprawdziło. A ile w tym prawdy?
Proponuję ci żebyś zaczął od wysprzęglika. Reperaturka czyli uszczelki są tanie a jeśli nigdy ich nie wymieniałeś to i tak zrobisz dobrze nawet jeśli okaże się że to pompa.
Ja stawiam na wysprzęglik i stawiam zatem że pompę masz w porządku. Notabene reperaturka pompy hamulcowej też jest gdyby co.
wysprzeglik kilka lat ma Ale też zakładałem lpr. spróbuję to odpowietrzyc w weekend. a nóż to wyslrzeglik zdycha[emoji481]
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
[C