wniosek ? walić w sarne , a nie uciekac...chociaz kazdy pewnie odruchowo chce uniknac zderzenia i probuje ominac sarenke , ale wolno to to chyba tez nie było
![]()
Dokładnie. Taki odruch, podobnie jak nikt nieda gwarancji, że gdyby ktoś inny siedziałby za kierownicą to wyszedłby cało jak tata. Różnie to bywa czasem małe szkody a się nie udaje.
Też sobie ciągle powtarzam, że jak coś mi wyskoczy to nie skręcać! ale cholera wie, jak w rzeczywistości się zachowam w takiej sytuacji...
Tam była jeszcze inna kwestia. W Stanach właśnie nie mają na naczepach nisko 'zderzaków' dla osobówek. Ani z tyłu, ani po bokach, więc można łatwo się władować pod spód...
Pozdro,
Bartas
Kwestie bezpieczeństwa nadwozia można rozpatrywać w kilku aspektach. Badania bezpieczeństwa pojazdów uwzględniają raczej wyłącznie sytuacje typowe i odnoszą się do przypadków przeciętnych (w tym wzrost i masa pasażerów). Znane są mi przypadki (w tym kolegi), gdy z pozoru niewielkie uszkodzenia pojazdu kończyły się tragicznie. Kolega (194 cm i 120 kg) uderzył tyłem (po obrocie w poślizgu) w drzewo. Złamał się fotel kierowcy, wskutek czego kierowca wyśliznął się z pasów i uderzył karkiem w słupek "C" (przerwanie rdzenia kręgosłupa szyjnego)...
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
jak widać Polak potrafi. Wczoraj, w moim heimat'cie... 4*"gruz 200". Choć wg zdjęcia tylne siedzenia powinny przeżyć.
https://www.lublin112.pl/tragiczny-w...-cztery-osoby/
Ostatnio edytowane przez pawelek ; 16-01-2020 o 18:41
front assist chyba nie zadziałał...