Mylisz pojęcia. Olej 2T stosuje się jako "lubryfikacja" i dodaje się do zbiornika w odpowiednich proporcjach podczas tankowania.
Oddzielna sprawa to czyszczenie wtryskiwaczy które może być o wiele skuteczniejsze przy okazji podania bezpośrednio z puszki niż po dodaniu do zbiornika.
Oba tematy czyli czyszczenie i lubryfikacja mają swoich zwolenników i przeciwników.
Jasne. Przepraszam za zamieszanie. Temat jest dość gorący i nie miałem czasu zrobienia odpowiedniego rozeznania.
Zważywszy na równą (i chyba zdrową) kompresję zacznę od sprawdzenia wtrysków.
Edit. Uprzednio je przeczyszczając. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Będę na bieżąco zdawał relację (i zapewne liczył na jakieś wskazówki :-))
Ostatnio edytowane przez TZA ; 26-06-2020 o 13:45
Panowie wybaczcie, że nie przeczytałem całego tematu ale to jest studnia bez dna. Nie szukam sobie na siłę usterek ale z ciekawości zmierzyłem dzisiaj te słynne korekty i wyszło:
I: - 0.63
II: - 2.48
III: 0.01
IV: 3.09
Pewnie wg większości nr 2 i 4 do regeneracji ale samochód równo pracuje, nie kopci, nie pali więcej, nie ma żadnych błędów. Jedyne co to czasami raz na jakiś czas minimalnie ciężej odpali. Olać temat czy szukać sobie kolejnych wydatków bo jednak może to mieć jakieś negatywne konsekwencje?
Wczoraj dość mocno przetestowałem samochód. W pierwszym kroku sprawdzałem korektę wtrysków. Na wolnych obrotach podobne tendencje: trzeci wtrysk przyjmował wysokie dodatnie wartości (+3, +4) podczas gdy czwarty przyjmował umiarkowane wartości ujemne (-2, -3). Wtryski pod obciążeniem (jazda, 4 bieg, 2 tys. obrotów) przyjmowały różne wartości znoszące się wzajemnie gdzie żaden z wtrysków nie przekraczał wartości +/- 0,5. Czy takie zachowanie, tj. wysokie korekty bez obciążenia i korekty w porządku pod obciążeniem mogą coś oznaczać?
Ciśnienie na listwie było w porządku (jak rozumiem, pomiar dokonuje się analizując dwa wykresy - oczekiwane (czy też zbliżone nazewnictwo) a rzeczywiste) - przyjmowało około 260 bar i oczekiwane a rzeczywiste różniło się o około 6 bar.
W kolejnym kroku postanowiłem z moim zespołem przeczyścić wtryski jednym z dostępnych preparatów firmy LM. I tu pojawił się nie mały problem, jako że po podłączeniu puszki bezpośrednio pod układ paliwowy, po uprzednim odłączeniu pompy wstępnej (RIP zaczepy tylnej kanapy), okazało się, że nie ma dostatecznie wysokiego ciśnienia by samochód przy rozruchu pobrał preparat. Ogarnęliśmy jakąś zewnętrzną pompę paliwa, którą podłączyliśmy bezpośrednio przez filtr paliwa. Na początku cały system był nie dość szczelny, mieliśmy małe wycieki. Po przegazowaniu do 2 tys. obrotów otrzymałem informacje na komputerze o niedostatecznym ciśnieniu, silnik zgasł. Wyskoczyły błędy P00091 i P00092. Naszą wątpliwość od razu wzbudziła pompa wstępna, jako że błąd ten pojawiał się na początku co może sugerować jej nieprawidłowe działanie. W jaki sposób można sprawdzić prawidłowe funkcjonowanie pompy wstępnej, która wskazywana była w pewnych miejscach jako cichy winowajca problemów z błędami układu wtryskowego?
Podczas testów w ogóle nie pojawił się błąd wskazujący na zawór pompy CR, który pojawił się w przyszłości (jak rozumiem, jest to jakaś charakterystyka błędu P0091 i P0092) (zawór był dwukrotnie wymieniony na nowy, z tym samym rezultatem - wciąż pojawiały się błędy P0091 i P0092; testy robiliśmy na moim starym zaworze pompy CR (nowe zawory zostały zwrócone, jako że po ich zamontowaniu problem z błędami wciąż się pojawiał)
Czyszczenie preparatem na niewiele się zdało. Zużyliśmy około 500 ml, tj. do momentu samoczynnego zgaszenia silnika. Po przeczyszczeniu, korekty bez obciążenia nawet jakby przyjęły wyższe wartości. Zamieniliśmy wtryski miejscami (dwa o najwyższych wartościach bezwzględnych) i korekta najwyższa z korekt podążyła za wtryskiem. Wspólnie postanowiliśmy w pierwszym kroku oddać do sprawdzenia wtrysk, który przyjmował najwyższą bezwzględną wartość. Poddamy go regeneracji, zamontujemy i zobaczymy co jest pięć.
Ostatnio edytowane przez TZA ; 28-06-2020 o 13:41
Nie wiem czy to był dobry pomysł z tym momentem samoczynnego zgaszenia silnika. Jeśli pompa CR pracowała przez chwilę na sucho mogła zacząć opiłkować, a to właśnie opiłki oprócz nagaru są główną przyczyną utraty drożności dysz wtryskiwaczy.Zużyliśmy około 500 ml, tj. do momentu samoczynnego zgaszenia silnika. Po przeczyszczeniu, korekty bez obciążenia nawet jakby przyjęły wyższe wartości.
Obroty falują zawsze. Na zimnym silniku i na rozgrzanym jak na przykład: dojeżdżam do świateł wyłączam bieg to obroty spadają do 1000 później do 900 a później znowu do 1000 i powoli się stabilizują. Czy to może być spowodowane nieszczelnością na obudowie filtra powietrza? Taką znalazłem.
Zaslepijem EGR a obroty dalej szaleją...
Filtr powietrza jest przed przeplywomierzem, nie ma wiec wpływu na pomiar.
Tak to jest z dieslami
Kiedyś straciłem kupę czasu i pieniędzy na zabawę z falowaniem obrotów. Tyle że u mnie falowały w zakresie jałowych +/- 50. Sporo pomogła wymiana końcówek wtryskiwaczy (mimo dość dobrych korekt). Summa summarum ostatni na placu boju został regulator paliwa na pompie CR. Czyszczenie nic nie dało, natomiast zauważyłem, że gdy obroty falowały to wahanie ciśnienia paliwa na szynie było nieco wyższe niż normalnie (coś koło 10 bar od wartości zadanej). Później auto sprzedałem, nie kontynuowałem tematu.
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
U mnie kiedyś było podobnie. Finalnie okazało się że brak jest kompresji, po wpadnięciu klapki z kolektora. Przełóż miejscami wtryski i sprawdź czy korekta nie idzie wraz z wtryskiwaczem. Chociaż ja na twoim miejscu jeśli nie wiadomo jaki jest stan kolektora to sprawdził bym kompresję na wszystkich czterech tłokach.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
EGR - OFF
klapki - OUT
DPF - ON