
Napisał
Fortin
W mojej 166 po wizycie u diagnosty przestało funkcjonować regulowanie świateł mijania, silniczki chodzą jeżeli chodzi o kwestie elektryczną jak i po wyciągnięciu te żółte dzyndzle też się ruszają, natomiast próba regulacji samej soczewki nic nie daje, światłą świecą góra 10m do przodu z czego to głównie zasługa prawej soczewki, lewa to jest góra 5m, reflektory to ksenony przedliftowe. Przed wizyta u diagnosty szczerze mówiąc tam nie grzebałem, bo nie było po co gdyż świeciły perfekcyjnie, daleko i bez oślepiania kogokolwiek tak że nawet długie były zbędne. Potrzebuję informacji co mogło się spaprać i jak to ogarnąć żeby zaczęło to normalnie świecić.