Mam problem ze swiatłami mijania (o drogowych można powiedzieć to samo ale ich używam jak poganiacza). otóż są ustawione bardzo nisko, linia swiatło-cień na lewej jest 2.5 na drodze przed autem a prawej 1.5m, więc tragedia. regulowałem recznie tj. podniosłem do granic możliwości (gwintu) na silniczkach i dalej lipa. wyciągnąłem silniczki i zauważyłem że same odbłyśniki mogą przechylić sie jeszcze dalej ale regulatory sa wkręcone na max. czy da sie to zrobić w jakiś inny sposób np wyjmując lampę i rozbierając ją coś poprawić? możliwe ze lampy zostały wymienione na jakieś tanie podróbki bo są w zadziwiająco dobrym stanie jak na 8 lat, chociaż z tego co zauważyłem to auto raczej nie dostało strzała w przód. ma ktos jakieś pojęcie co z tym fantem zrobić? moze nowe lampy?