Mi 3 razy zabrakło z tego co pamiętam, dwa razy jak wróciłem z dłuższej trasy na drugi dzień nie mogłem już odjechac i raz jak jechałem do ASO specjalnie nie chciałem tankowac.
W 75 notorycznie mi się to działo, bo wskaźnik był bardzo humorzasty.W bmw ze dwa razy (raz wskaźnik pokazywał kilka litrów na dojazd na stacje, a za drugim doczołgałem bydlaka na rozruszniku
).
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
mi 2 razy :/ - uroki życia studenta![]()
raz zgasła na przejeździe tramwajowym i musiałem ją wykulnąć z tego torowiska na szęście była 6 rano w niedziele i nic nie jechało i doturlałem ją jakieś 100m pod blok
za drugim razem tuż przed stacją tyle że po drugiej stronie dość ruchliwego skrzyżowania :/
za pierwszym razem byłem pewien że dojedzie -z moich obliczeń tak wynikało![]()
Moje Belle:
Alfa 33 Imola 1.4 BX 1993 ( '08 - '11 )
Alfa 155 Sport 1.8 TS 8v 1995 ( '11 - '12 )
Alfa 164 Super 2.0 TS 8v 1997 ( '12 -'14 )
Alfa 147 1.9 JTD 2003 ('14 - )
Alfa 156 SW 1.9 JTD 115km 2002 ('14 - '16 )
Alfa 156 SW 1.9 JTD 110km 2001 ('16 - '18 )
Alfa 159 SW 1.9 JTD 150 Q-tronic 2010 ('18 - )
Alfa 33 Q4 1992 ('18 - )
W Maździe raz, zaraz po wyjeździe z domu - i jazda rowerem z kanistrem na stację - ale się ludzie gapili na kolesia, co rower tankuje
A w Alfie ta rezerwa jest jakaś przyduża - 70-80km na niej jak dotąd wrażenia nie robi.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
Raz mi się zdarzyło.
W Tico mojego dziadka
Czekałem na moją 159 wtedy, więc jeździłem tikaczu. Dziadek zapomniał mi powiedzieć, że wskazówka paliwa się zwiesiła tuż przed rezerwą
Musiałem dopchać maleństwo jakieś 200m żeby drogi nie blokować, potem tel do kumpla i jazda z kanistrem na stację.
Raz mi brakło - właśnie dojeżdżałem do dystrybutora i 5m przed nim zgasło auto :-)
Generalnie nie dopuszczam do stanu krytycznego i tankuję na czas ale raz jechałem już sporo na rezerwie w pewne miejsce z myślą o tankowaniu i nie uwierzycie w tym samym momencie Bella zaczęła mieć czkawkę a tu lewy pas i spory ruch. Szybki zwrot głowy w prawo i myk na prawy pas i na szczęście wolne miejsce parkingowe na chodniku wjechałem lekko po skosie i zgasła... 200 m na nogach do stacji z kanisterkiem zalanie odpalenie i na stację uff... nigdy więcej. Ale mnie oszukała Alfinka wskaźnikiem, strasznie zmienia położenie w zależności od położenia auta. A co do pełnego baku wlałem 65 l do bodajże trzeciego ,,odbicia"Na rezerwie 60 km w mieście spoko potem strach!!!
![]()