Mnie cieszy tylko, że autor tematu wyciągnął z tego odpowiednie wnioski podparte własnym doświadczeniem i sam wie, że zachowania jego auta nie można tłumaczyć faktem jazdy na zimówkach.
grzes 1226 - nie zrażaj się kolego, w zasadzie poza maniakiem Belfrem nikt nie chce udowodnić, iż jesteś ignorantem narażającym swoje i cudze życie, więc działaj i daj znać jakie efekty.
Belfer z Tobą to ja już nie rozmawiam, bo ja o srokach Ty o pingwinach. Prosiłem Cię o cytaty gdzie niby stwierdzam, że zimówka latem jest lepsza niż letnia, gdyż takich rzeczy nie mówiłem. Twoja odpowiedź każe mi zaprzestać rozmowy z Tobą, zgodnie z powiedzeniem "o sprowadzaniu do poziomu i doświadczeniu". Uważam, że to Ty próbujesz mnie skompromitować, bo w każdym poście przekręcasz moje słowa. Jednak mam nadzieję, że kto inteligentny sam wyciąga wnioski z tego co piszę nie sugerując się Twoją siłą przebicia i niezłymi sloganami. Gwarantuję, że nie odzywałem się dla Ciebie, oraz że będę pomijał Twoje posty w mojej działalności na tym forum. Szerokości i bez odbioru.
eMKa ofc każdy lubi popiszczeć

Przy temperaturze asfaltu 70st.C nakłada się na siebie efekt miękkości zimówki i płynącego asfaltu

No popatrz na to zdroworozsądkowo. Gdyby - tak jak niektórzy twierdzą - opona się rozpływała przy takiej temperaturze, prawdopodobnie zużyłabyś bieżnik w jakieś 10-20km i szef by Ci potrącił opony z wypłaty

Po 2 przyklejałby się do palca - a przecież to się nie dzieje. Nie można popadać w przesadę. Miękkość bieżnika zimowego przede wszystkim wynika z jego konstrukcji, miększa mieszanka jest stosowana, aby mniejsze kostki bieżnika (w letniej kostka ma ok. 2-3cm, w zimowej tyle co między lamelami, nieraz i poniżej 0,5cm) nie popękały i nie poodrywały się. Zimówka nie klei się gumą do śniegu, nigdy. Klei się śniegiem uzbieranym w bieżniku i wgryza lamelkami.