Hej.
Jakiś czas temu miałem dokładnie ten sam objaw, który po wymianie cewek ustąpił.
Otóż w niedzielę Alfa przestała mi palić na jeden cylinder - stało się to podczas postoju w korku, auto się lekko przydusiło na biegu jałowym po czym po jakimś kilometrze zaczęło być słabsze.
Teraz jest tak - na biegu jałowym pracuje w miarę spokojnie, ale przy dodawaniu gazu telepie całym autem, ewidentnie nie pracuje na jednym cylindrze. Czasem jest lepiej (telepie mniej), czasem gorzej (telepie bardzo).
Auto nie bierze oleju, ani płynu chłodzącego, cewki nowe, świece (platynowe) mają niecałe 20tyś. Zostały jeszcze kable. Ale powiedzcie mi Panowie, czy jeżeli jedna (z dwóch) świec w danym cylindrze nie daje iskry to ta druga potrafi to zrekompensować, czy jednak będzie nierówna praca? Pytam, bo właśnie nie zmieniałem kabli, ani kapturków na cewki i zastanawiam się (auto jutro idzie do mechanika), czy mogą to być kable. A jeśli nie układ elektryczny to czy np. coś może być z tym jednym cylindrem nie tak w sensie mechanicznym (kompresja była badana dwa miesiące temu przy okazji pierwszej usterki - wszędzie jest o coś około 13tu)?
Zastanawia mnie tło usterki - auto stało tydzień nie ruszane (byłem chory) i podczas drugiej jazdy się to stało, praktycznie momentalnie, przyduszenie na wolnych obrotach i potem nie pracujący jeden cylinder...