Witam - 2 dni temu wracając domu po przejechaniu ok 50 km usłyszałem ciche "grzechotanie" które stało sie głosniejsze po zejsciu na niższe obroty, po wcisnieciu sprzegła i zatrzymaniu nie ustało. Tak jakby tarcze sprzegła nie do konca sie zwierały - przy dodaniu obrotów dżwięk ustawał. Jako ze do celu zostało mi 15 km jakos sie doczłapałem i od razu do mechanika- przy czym po dojechaniu wszelkie objawy ustały. Ten stwierdził ze prawdopodobnie to łozysko sprzegla ale z powodu braku czasu ustawiłem sie na dzisiaj. Bella była użytkowana z koniecznosci przez weekend tylko po miescie i znowu brak objawów. Nastawiłem sie juz na wymiane kompletu sprzegła ale wolałbym sie jeszcze upewnic (kosztyyy). Czy ktos miał podobne objawy? czy mogło to byc cos innego? Dodaje ze biegi wchodzą normalnie, moze minimalnie ciezej niz na poczatku ale bez tragedii. Z góry dziekuje za pomoc.