Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
slavol - co do ilości oleju jaką zjadł podaję tylko na oko, nie dolałem, nie sprawdziłem ile zjadł, mógł równie dobrze zjeść 1 l - 1.5 l na te 2000 km. Chcę reanimować trupa, ze względu na to, że nie wyobrażam sobie teraz sprzedać belli i przesiąść się w coś innego, a już napewno nie w szmelcwagena![]()
Wracam z tematem. Po sprawdzeniu allegro i innych miejsc gdzie można kupić el. silnika stwierdzam co następuje: komplet pierścieni tłokowych to wydatek ok 250 - 300 zł, uszczelniacze to koszt ok 100, tylko co dalej, co jeszcze wypadałoby wymienić/zregenerować przy takiej skali prac, to że rozrząd i pompa wody to wiem, ale co jeszcze? Panewki ?
Najpierw trzeba rozebrać silnik, zweryfikować jego stan, a dopiero potem, w zależności od potrzeb, podejmować decyzję.
Przy zajeżdzonym silniku zwykle potrzeba robić pełny remont kapitalny:
- kompletna naprawa glowicy (wymiana zaworów, prowadnic, uszczelniaczy, popychaczy, ewentualnie wałków rozrządu wraz z panewkami)
- szlif bloku+nadwymiarowe tłoki i pierścienie
- szlif wału + nadwymiarowe panewki główne i korbowodowe
- sprawdzenie, ewentualna wymiana pompy oleju
- nowy rozrząd+pompa wody
- nowe uszczelki i uszczelniacze w całym silniku
Taki remont to spory wydatek, dlatego często w warsztatach wykonują, dla oszczędnych klientów, wymianę samych pierścieni, czy panewek.
To jest niezgodne ze sztuką i czasami można nieźle narozrabiać, zakładając np. nominalne pierścienie na stare tłoki i zowalizowane cylindry.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 01-11-2011 o 20:27
Ciężko jest znaleźć w Łodzi i okolicach mechanika który podjąłby się wymiany uszczelniaczy bez rozbierania głowicy, mówią że to za duże ryzyko. Dziś podjechałem do mechanika, typowy Pan Kaziu, za rozebranie głowicy, wymianę uszczelniaczy, pierścieni i uszczelek ( pod głowicą i pod klawiaturą ) powiedział mi 250 zł, do tego uszczelniacze ok 100, pierścienie 250, i uszczelki ok 150, to daje 750 zł, ale... no właśnie ale, zaproponował mi wymianę samych uszczelniaczy, zapytał czy bardziej kopci na zimnym czy na ciepłym, a ze kopci na zimnym stwierdził ze to uszczelniacze, bo jak silnik zimny to uszczelniacze się podkurczają i przepuszczają olej, a na ciepłym się rozszerzają i już nie przepuszczają ( tak bardzo ? ) jak na zimnym, no i zaproponował zmianę na valvo max life 15w 40, myślicie że to na początek wystarczy, zważywszy na to że nie sr*am sianem.
Jak chcesz wyrzucić pieniądze to rób.
A czy pytałeś pana Kazia, czy kiedyś robił rozrząd w TS i czy ma do tego potrzebne narzędzia (blokady, czujnik, klucz do trzymania koła, itd)?
Bo mi coś wygląda, że ten facet myśli, że to mu tak pójdzie, jak w golfie - a to mu tak nie pójdzie i potem będzie problem.
I się okaże, że nie 250, tylko 500 lub więcej, bo pan Kazio miał więcej roboty, niż myślał i musiał pożyczać narzędzia, itd.
No i dodaj do tych rachunków kompletny rozrząd z pompą, bo chyba nie myślisz zakładać z powrotem używanych części.
I unikaj facetów, którzy nigdy nie robili TS-a, a filozofują i szukają frajera.
A jak chcesz sprawdzić wiedzę p. Kazia, to zapytaj, na jakich kołach będzie ustawiał rozrząd - pływających, czy nie.
Jeśli p. Kaziu nie za bardzo będzie wiedział, o co chodzi to już ty będziesz wiedział, co to jest za "fachowiec".
A co z przebiegiem tego samochodu - wiesz już ile ma najechane?
Bo od tego trzeba zacząć, żeby mieć przynajmniej jakieś wstępne pojęcie o tym silniku.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 04-11-2011 o 20:24
No i doszło do zmiany oleju na 10w 40 max life od valvo i powiem że efekt jest momentalnie wyczuwalny. jak na mój gust to pali olej tak jak jest to przewidziane ( w rozsądnych granicach ) w tej chwili mam przejechane 550 km i dolałem ok 0.2 - 0.25 l oleju, czyli na każdy 1k wyjdzie mi ok 0.4 - 0.5 l oleju. z tego co czytałem na forum to dość rozsądne pobieranie oleju.