Przykra sprawa... chociaż tragedii nie ma, tak na oko to da się zrobić chyba.
Moja kobieta jakiś czas temu skasowała Omegę w starciu z tramwajem, więc możesz żonę pocieszyć że nie jest wyjątkiem.
Tak to jest z tymi tramwajami, trudno je zauważyć, jak ninja wyskakują niespodziewanie z nikąd, gdzie nikt się ich nie spodziewa![]()
Zdecydowanie najlepiej bedzie jak zrobia szkode calkowita bo wtedy leasing dostanie 100% wartosci auta, a ja bede mogl bez wykladania kasy dostac nowe. Ale takie rozwiazanie nie bedzie na reke serwisowi bo nic nie zarobia na naprawie.
Wiec boje sie sytuacji takiej, ze wycenia naprawe na 50 tys. i jak zacznie wychodzic cos jeszcze to auto byle jak polataja aby wlasnie calkowitej nie robic.
Moze troche na wyrost sie martwie ale niestety warsztaty nie robia tak aby klient byl zadowolony i mial dobre auto, tylko aby wiecej zarobic nawet kosztem bezpieczenstwa.
No nic - bede pisal w tym watku co bedzie dalej. Pierwsze ogledziny jutro (sroda) i zobaczymy co powiedza.
Aha, żebyś tylko dostał te 100% wartości. Wycenią Ci auto bazowo na 10% taniej, niż było zakupione w salonie (no bo to jest już auto roczne), wycenią pozostałość na kwotę jakąś tam i będziesz miał bujanie z tematem, kto ma zapłacić brakujące 10% oraz wrak (teoretyczny) do sprzedania.
---------- Post added at 20:50 ---------- Previous post was at 20:47 ----------
Tak, ale to masz bodajże przy AC taki zapis. Gdy szkodę zlikwidowałbyś z AC, z regresem na właściciela polisy OC - to tak powinni się rozliczyć - 100% za auto. Ale do momentu, gdy nie zakończone jest postępowanie regresowe - masz zwyżkę AC.
Jak Ci szkodę wycenią na 55 tysięcy i tyle Ci wypłacą, to z palcem w d... naprawisz to auto do takiego stopnia, że śladu po kolizji nie będzie. I jescze coś z tego powinno zostać.
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Z ubezpieczalniami są teraz takie jaja, że Ci współczuje... Sam za chwilę zakładam sprawę AVIVIE. Robię to pierwszy raz, ale wiem, że nie odpuszczę.. Moją szkodę (wycenioną przez niezależnego rzeczoznawcę na 8 tyś PLN) AVIVA wyceniła na 1800 zł... Nie ma opcji, żebym im odpuścił...
Pozdrawiam
Auto jeśli będzie naprawiane to zapewne w ASO. Szukaj więc takiego, które ma jeszcze salon i powiedz im, że nowe auto weźmiesz właśnie u nich (jeśli będziesz miał taką możliwość), więc tak czy inaczej zarobią.
Też tak uważam, że w tych pieniądzach naprawisz samochód profesjonalnie i jeszcze coś powinno zostać.
Jest jeszcze inne wyjście z sytuacji - możesz odsprzedać prawo do odszkodowania. Dostaniesz mniej, ale kasa gwarantowana.
Pozdrawiam.
- Rafał
Pare slow wyjaśnienia bo widze, ze jest nieporozumienie:
- szkoda tylko z AC bo to moja wina
- auto w leasingu i leasing jest właścicielem więc ja tak czy inaczej nie zobacze ani złotówki
- auto oddane do Viamotu (autoryzowany dealer, serwis i blacharnia) więc jesli beda robic to tylko bezgotowkowo
- juz im powoedzialem, ze jesli bedzie szkoda całkowita to maja przygotowac nowa Alfe. Znaleźli dokładnie taka sama jak moja więc czekam tylko na decyzje
- w warunkach ubezpieczenia napisane, ze szkoda całkowita jest wtedy jesli naprawa przekracza 70% wartosci samochodu albo naprawa nie moze zostać wykonana. Jesli zawieszenie jest przestawione i cos trzeba bedzie naciągnąć na płycie to ubezpieczyciel taka naprawę uznaje jako niemożliwa do wykonania i kasuje auto
- mam 100% gwarancji wartosci auta przez rok czyli auto nie jest teraz warte 70 czy 80 tys ale tyle samo ile w dniu zakupu czyli 95 tys netto. I taka kwote dostanie Leasing przy szkodzie całkowitej
- dzwonilem do kumpla ktory jest dyrektorem w PZU i procedura szkody całkowitej wyglada tak, ze robią zdjecia + opis i wystawiają na licytacje na swojej wewn. platformie. Jak ktos chce kupic i wylicytuje jakas cene to oni dokładają resztę i stad bierze sie te 100% wartosci. A podobno takie auta z niskim przebiegiem bardzo szybko sie sprzedają.
No to jesli Viamot wie juz i ma nowe auto dla ciebie to gwarantuje ci ,ze pomoze tej szkodzie calkowitej![]()
Misiu - obys mial racje bo jak widze uszkodzenia z boku i mysle o tym, ze trzeba caly lewy bok wymienic + malowac to po prostu nie chce takiego auta. Boje sie, ze zrobia na odwal i potem nic nie bedzie pasowac, bedzie nieszczelne i za 2-3 lata zacznie rdzewiec.
A wlasnie - czy mozecie mi powiedziec jak w Alfie SW mozna wymienic tylny blotnik? Przecież on jest jedna caloscia az po dach i chyba nie jest przykrecany tylko zgrzewany. Ma ktos moze EPER'a otwartego i moze zerknac na poszycie?
Ostatnio edytowane przez oops2k ; 02-05-2012 o 10:04