Twojej winy zupełnie nie upatruję. Niestety masz problem i to nie lada.
Za dużo kasy poszło w auto by teraz ot tak sobie uznano jego niezdatność do ruchu, a tym samym kasację.
Musisz zasięgnąć opinii specjalistów w zakresie rzeczoznawstwa i prawa, by wiedzieć jak to najlepiej ugryźć.
Ciekaw jestem bardzo co zrobi Viamot. Jeśli doprowadzą auto do właściwego stanu naciągając ramę, a nie poinformują Cię o tym, tylko powiedzą, że ustawili geometrię i jest OK, to skąd będziesz wiedział, że auto było ciągnięte na płycie? Bo przecież to jest warunkiem jego kasacji.
Pozdrawiam.
- Rafał