jak ci te 70 czy tam ile policzyli przy likwidacji szkody z oc sprawcy to jesteś kolejny "głupi" który dał się oszukać
kolega powyżej opisał dokładnie
w przypadku naprawy z oc sprawcy wypadku/kolizji - naprawiamy do 100% wartości auta przed szkodą
i koniec
no ale nie moja brocha każdego nawracać i informować o jego prawach
a jeżeli naprawa przekracza wartość samochodu? Bo tak mi to tłumaczyli. Zresztą... nie Twoja brocha nawracać, owszem, zwłaszcza, że po upływie półtorej roku i tak zyskałem kilka tysięcy na aucie. Fakt, biłem się w sądach przez rok, ale zarobiłem na tym. A naprawiając samochód, miałbym pięknie wycackane auto, które było "pięknie" bite i z którym pewnie miałbym problem ze sprzedażą, bo by się czepiali, że wypadkowe. I po co mi to? No chyba, że bym trafił na gamonia, który nie zauważyłby malowanych drzwi, itd. Wolałem gotówkę i nowe auto
jak koszt naprawy przekracza wartość pojazdu sprzed szkody to owszem - szkoda całkowita
ale pisałeś o 70% wartości auta - o ta pierdoła nie tyczy naprawy z polisy OC sprawcy - tu naprawia się do 100% wartości auta sprzed szkody !!! a jak wycenili nisko auto a wysoko wrak czyli kwota do wypłaty ( różnica między wartością auta a wraku ) słaba to się pisze odwołanie i podnosi wartość autka sprzed szkody a zaniża wartość wraku - czyli zwiększamy kwotę odszkodowania - przerabiałem - działa
Wy jak zwykle o procentach. a to nie ma tutaj zadnego znaczenia.
Kolego. Opisz dokładnie szkody które masz, pokaż co wyliczył ci likwidator.
Pamiętaj ze przy usterce drzwi itd potrzebujesz wymienic naprawic to, a wiec przy lakierowaniu zdejmujesz całe wnetrze drzwi, wiec nowe śrubki kołki zapinki, uszczelki itd. wszystkie pierdoły dopisz do tego. Ponadto sprawdź czy ci boczna szyba sie nie ukruszyła przy dole, a podnośnik szyby nie skrzwyił. Czy na przykład nie piszczy przy podnoszeniu albo sie gdzieś "sama" nie porysowała.
Spisujesz to wszystko wysyłasz mejla do likwidatora i czekasz. JAk mu cos nie podpasuje to robi kolejne ogledziny.
Pamietaj ze to co widać to tylko czesc uszkodzen. Kasy z tego można wyciagnac.
Auto już przerabiałem - prawie tyle kasy co ty, wyciagnalem z wywalonego tylnego zderzaka.
Jak auto bedziesz lakierował - przedstaw kwit na lakierowanie z przebitka ceny którą zaproponowali - róznice po udokumentowaniu naprawy musza wypłacic
147 powodów do zadowolenia
ile osób tyle zdań i przypadków. Pisałem dwa razy odwołanie- raz stwierdzili, że poczta zagubiła pismo, a poczta potwierdziła odbiór, drugi raz stwierdzili, że w odwołaniu nie było pisma świadczącym o wyposażeniu auta, a było!
No mi wycenili samochód na jakieś 36 tyś., a naprawę na 51 tyś... ale mimo to wycenili szkodę całkowitą na 75% uszkodzeń samochodu. Mówię tylko jakie informacje przekazywano mi od momentu wypadku do wypłaty odszkodowania.
To co mówi likwidator to jedno a jakie jest prawo to drugie. Niestety towarzystwa ubezpieczeniowe kantują i trzeba być gotowym na wejście na drogę sądową.
Przez prawie 5 lat pracowałem w firmie ubezpieczeniowej przy systemie do ubezpieczeń komunikacyjnych i napatrzyłem się na to od środka. Najlepiej całą korespondencję z ubezpieczycielem robić cc do rzecznika ubezpieczonych. W razie gdyby sprawa trafiała do sądu to rzecznik jest zobligowany nas wesprzeć.
A co do szkody całkowitej to jak pisałem wyżej, przepisy stanowią że szkoda całkowita przy OC jest po przekroczeniu 100% wartości pojazdu sprzed zdarzenia. W przypadku AC jest to 70% i nie ma co tu dyskutować. Jeżeli likwidator orzekłą całkę poniżej 100% wartości pojazdu (przy likwidacji z OC sprawcy) to znaczy że jest idiotą i należy mu to delikatnie wypomnieć.
Mi jak przyjechał ten cały likwidator wycenic szkody na poprzedniej 156 to nawet nie miał mego wyposażenia w swym kalkulatorze do wyceny szkody. Miałem w tedy najbogatszą wersje wyposażenia. I coś mi sie zdaje że przysłali mi wycene szkody nie z eurotaksu (wartosc auta), tylko pzu korzysta z innego kalkulatora.
CC do RU to zadna wielka sprawa, akurat Rzecznika to wszyscy maja w branzy w glebokim powazaniu. Co najwyzej mozna probowac pisac do KNF.
AC nie zawsze 70%, wszystko zalezy od warunkow ubezpieczenia, ktore kazde TU ma odmienne. moze byc 60, 65, 70. Nie jest to nigdzie odgornie dla wszystkich narzucone.
Nie jest to prosta sprawa ale bardzo pomaga stanowczosc i pismo od adwokata, np. potzrebujesz samochód na codzien w wyniku szkody nie z twojej winy utraciłes mozliwosc korzystania z niego wiec wypozyczasz podobny co do klasy i wyposazenia , i niech ubezp sie spiesz aby zreukowac koszty , nastepnie pisemnie prosisz o bezgotówkowa naprawe w serwisie fabrycznym lub wybranym przez ciebie o odpowiednich koncesjach na naprawy, przed ODBIOREM auta robisz opinie rzeczoznawcy z dokonanej naprawy i stwierdzasz dalsze usterki lub nie . NIE ODBIERAJ SAM AUTA!!! potem juz nic nie zrobisz.na 100 poszkodowanych tylko 4 sie zna na przepisach. warto dochodzic swojego /.
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...er_mariot.html
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...er_manual.html
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...103_000km.html
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...spelniaja.html
http://www.forum.alfaholicy.org/33_1...pewnej_q4.html
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...129-busso.html
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._q4_busso.html
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...yla_kolo_.html
https://www.forum.alfaholicy.org/nas..._alisija_.html
https://www.forum.alfaholicy.org/nas...ml#post2222278