Trzeba podpiąć pod kompa bo zgadywanie w takich przypadkach raczej jest trudne.
Trzeba podpiąć pod kompa bo zgadywanie w takich przypadkach raczej jest trudne.
No już zadzwoniłem do mechanika i jutro raczej pojadę na kompa. Już tracę cierpliwość do tego auta...
JA obstawiam przestawiony rozrząd o ząbek... Miałęm kiedyś bardzo podobne objawy w swojej 156...
Od przestawionego rozrządu mogłaby się czasem zapalać marchewa? I przy przestawionym rozrządzie nie działoby się tak cały czas? Bo mi raz ładnie pracuje, za chwilę szarpie, przerywa...
u mnie marchewka zapalala sie czasami , potem czesciej. silnik pracowal nie rowno, potem pojawily sie problemy z jego uruchomieniem. zbieglo sie to z wymiana rozrzadu do ktorego brakowalo mi 2 tys km... Kiedy wymieniales rozrzad? pod nim jest czujnik ktory czasami zdycha...
Jakieś 10 tyś km temu. Właśnie na kompie wywalało jakiś błąd z tym czujnikiem.. Da się jakoś sprawdzić, czy jest sprawny?
Napewno się da tylko to już musi fachowiec zobaczyć... Z tym że sa dwa czujniki, jeden gdzies na bloku silnika a drugi właśnie pod rozrządem...
Znając życie to ten na bloku CI padł, bo z tego co czytywałem na forach to często ten właśnie pada.. Skoro błąd wyskakuje to masz walnięty ten czujnik i raczej trza by było go wymienić. Poszukaj info o czujniku położenia wału to napewno coś ciekawego sie dowiesz bo to popularna usterka...
Wiesz ja nie jestem jakims super znawcą- poprostu użytkuje Alfki i czytam forum i przechodziłęm podobne objawy...
Jedyna rada to jakiś DOBRY mechanik co to ogarnie z moment+ poświęcenie troszkę czasu i przewertowanie forum bo to dość częsta bolączka naszych aut...
Sam czujnik kiedyś zakładałem w 166 ale kosztował cos koło 100 pln więc nie ma tragedii
Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 11-03-2012 o 00:59
Czujnik położenia wału mam raczej dobry, jak mierzyłem oporność to wyszło 913 ohmów. I z tego co czytałem to padnięty czujnik położenia wału unieruchamia silnik, a teraz mam tylko taki problem, że czasem wszystko ładnie chodzi bez żadnych problemów, a czasem jest tak, że jak tylko osiągnę 2 tyś. obrotów to szarpie i przerywa. Nie mam pojęcia, od czego to jest zależne, czy akurat dobrze chodzi, czy z problemami.. Np. ostatnio w drodze do szkoły nie było żadnych problemów, chodził silnik jak należy, a jak wracałem ze szkoły, to już 2 tyś nie przekroczyłem, bo tak szarpało, że to tylko męczarnia...
Miałeś sprawdzić błędy, pisałeś o tym powyżej ?
Zrobiłeś to ?
Tak, było kilka błędów (nawet nie wiem jakich) i mechanik je usunął, powiedział żebym zrobił ok. 200km żeby komputer sobie zrobił mapy i może będzie w porządku. Na razie zrobiłem ok. 100 i problemy są, pojeżdżę jeszcze trochę i jak dalej tak będzie to znów pojadę na kompa i zobaczymy co tam będzie.