...a jednak to był akumulator. Po całonocnym ładowaniu wszystko gra i gwizda. Oczywiście to jeszcze nie koniec zabawy, jutro wybieram się do elektryka na pomiary i ew. konserwację.
...a jednak to był akumulator. Po całonocnym ładowaniu wszystko gra i gwizda. Oczywiście to jeszcze nie koniec zabawy, jutro wybieram się do elektryka na pomiary i ew. konserwację.
tak myślałem że to się tak skończy
U mnie ostatnio z dnia na dzień padł akumulator który kupiłem 2 miesiące temu... myślałem że krew mnie zaleje
Podejrzewam że poza tym nic jej więcej nie będzie![]()
moze troche drastycznie, ale mozesz sprawdzic tak ze naładuj alternator i uruchom samochod, potem zdejmij kleme, jak alternator nie laduje od razu zgasnie.... w innym wypadku to cos musiało pobierac Ci prod... tak jak wczesniej pisali miernikiem sprawdzic i odlaczajac poszczegolne uklady sprawdzac czy pobor nadal jest, bo jak nie było problemu wczesniej to raczej przez noc akumulator nie powinien pasc, chyba ze był spadek temperatury w nocy to wtedy moglo tak byc.. wczesniej było ciepło wiec w miare jeszcze dawał rade
metoda do spalenia elektryki w samochodzie może na starej syrence sprawdzić trzeba napięcie jakie daje alternator przy pracującym silniku plus czy występują spadki tego napięcia włączając światła grzanie szyby i pozostaje sprawdzić czy gdzieś nie ucieka prąd na allegro widziałem miernik z końcówką jak bezpiecznik samochodowy można zrobić samemu takie cudoi będzie szybciej