Osłona raczej odpada. Grzechotanie wyraźnie przyspiesza z obrotami.
Po przekroczeniu 2000 obrotów nie słychać go, przy zwolnieniu gazu słychać je jak zwalnia z obrotami.
To musi być jakaś rolka, coś co sie kreci.
Zastanawiam sie czy to czasem nie z głowicy. Jakieś zawory, poprzychacze.
Nie znam sie na tym, zawory jak słychać to cichną po jakimś czasie?
U mnie grzoechocze jakieś 30 sekund po odpaleniu i trwa około 10-15 minut.