
Napisał
Morspl
Moja metoda na Spidera w zimie jest następująca. Auto zimuje w garażu i jeździ raz na dwa tygodnie w celach rozruchowo-rekreacyjnych. Wyjeżdżam na obwodnicę i robię 40km w celu porządnego rozgrzania samochodu. Dla auta całozimowy postój nie jest dobry, zwłaszcza dla silnika i opon. W tym raku jakoś udaje mi się mieć piękną, suchą i słoneczną pogodę co drugą sobotę i auto od września nie widziało myjni, a nadal lśni. Dodam, że żadne usterki wymienione przez kolegów nie dopadają mojej Alfy, nie wiem jakby było gdybym nią jeździł codzienni. Jedyny problem jaki mam to bardzo słabe łapanie temperatury przez silnik. W zimie ledwo osiąga 60 stopni. Wiosną i latem jest już ok.