Ja mam czujnik i mam pokrętło na końcu manetki. W wersjach z czujnikiem pokrętło jest do niczego, patrz instrukcja obsługi.
Ja mam czujnik i mam pokrętło na końcu manetki. W wersjach z czujnikiem pokrętło jest do niczego, patrz instrukcja obsługi.
Grzesiek - żuwik
What happens if you give an Italian a pencil and paper...
Jak zrzucicie stopień w dół to włącza się czujnik deszczu - będzie działał z czułością zależną od pozycji na pokrętle. Jeśli przekręcicie pokrętło już po opuszczeniu manetki to przejdziecie w zwykłą czasówkę. Reasumując czułość czujnika ustawiamy w pozycji manetki 0 a dopiero potem zrzucamy ją o stopień w dół.
To jak chcesz zmienić czułość to musisz znowu wyłączyć, obrócić manetkę bardziej i znowu włączyć?
nie, czułość normalnie regulujesz w pełnym zakresie podczas działania wycieraczek gdy masz dźwignię ustawioną na automat (czujnik deszczu).
Alfa Romeo - "bez serca bylibyśmy jedynie maszynami"
W polskiej instrukcji nie ma o tym ani słowa. Jest tylko, że pokrętło nie dotyczy wersji z czujnikiem. Dzięki przy najbliższym deszczu testuję.
Ostatnio edytowane przez Mandziel ; 18-07-2013 o 18:03
Jeżeli tak Ci działa, to nie jest to prawidłowe. Czułość reguluje się normalnie przy manetce w pozycji auto.
To prawda, instrukcja z przedlifta o tym nie wspomina, a instrukcja z polifta wręcz wskazuje brak wpływu (może czujnik nowszej generacji?). Sprawdzę co eLearn mówi o polifcie, cytat jest dla przedlifta i tak też zachowywał się system u mnie (rocznik 2000, po pierwszych modyfikacjach).
Grzesiek - żuwik
What happens if you give an Italian a pencil and paper...
Ten mój czujnik już mnie doprowadzał do szału, zwłaszcza teraz jak pada coraz częściej i jest ciemno. Niby działał ale bardzo słaba była czułość. Wycierał co jakiś czas i jak już prawie nic nie widziałem. Co gorsza nie da się przełączyć na czasówkę. W drugim położeniu wycieraczki jak dla mnie pracują za szybko, więc ciągle musiałem przełączać między trybami albo właczać samemu wycieranie. To już mnie doprowadzało do szału. Za sprawą rady kolegi Dawid_Zielu przyjrzałem się czujnikowi i faktycznie nie przylegał on dobrze do szyby. Odczepiłem go lecz niestety nie mogłem go ponownie poprawnie zamontować, cholerstwo nie chce przylegać do szyby poprawnie. Do tego ułamały się dwa zaczepy i teraz w ogóle nie da się tego ustrojstwa przymocować. Ktoś już się borykał z takim problemem? Te zaczepy są z jakiegoś gównolitu i boje się, że jak kupie inny czujnik to znowu je połamię. Plusem całej historii test to, ze po odłączeniu czujnika działa normalnie czasówka, dzięki czemu mogę w miarę bezstresowo jeździć i się nie denerwować ale fajnie by było to jednak zreanimować. Ma ktoś pomysł jak to zamontować bez tych zaczepów? I czy tylko ja mam problem z dociśnięciem tego do szyby? Może ten zamiennik szyby co mam ma jakieś niewymiarowe te soczewki (które swoją drogą wyglądają jak jakieś gluty-krople szkła a nie uformowane soczewki).
gdy ponownie zakładałem owy czujnik to kilka razy musiałem przyłożyć aby go zapiąć, cholerstwo jest spasowane ciasno, no i jakimś cudem założyłem (ręce mdlały już).
Alfa Romeo - "bez serca bylibyśmy jedynie maszynami"