mnie spotkało dokładnie to samo, już po 100 km przy ruszaniu i przyspieszaniu było czuć przesuwający się wachacz i coraz głośniejszy stukot. obserwowałem zjawisko, nie ingerując od razu z ciekawości co będzie dalej.
mam do domu 50m kamienistej drogi, wachacze trzepały jakby się coś urwało w zawieszeniu, aż strach jechać, przy każdym parkingowym manewrze czuć te przesuwające się wachacze, hamowanie przyspieszanie na trasie > łup.... dup...
konkluzja.
moim zdaniem padliśmy ofiarą zbi(o)rowej manipulacji. ktoś przedstawił panaceum na nasze bolączki z zawieszeniem, i ... daliśmy się nabrać, a przynajmniej ja.. pluje sobie w brode przeokrutnie.
kupiłem komplet na tył i przód, z przodu nie wymieniłem na stabilizatorze, bo jak sie okazuje wcale nie skrzypi jakoś mocno, skrzypiał za to tylny i po wymianie rzeczywiście jest lepeij. poprzecznych z braku czasu nie ruszałem.
przednie górne skrzypią jak opętane. wd40 nie zamierzam psikac, bo od tego gówna wszytko potem rdzewieje. jak sie wnerwie to wyjme przesmaruje czyms lepszym, moze pomoże.
dolne.. środkowe działają, chyba mogą tam PU zostać, chociaż z pewnością od nich właśnie czuje się rodzaj nawierzchni; tylne niby też ok, są zrobione dość konkretnie, choć mam wątpliwości co do możliwości amortyzowania nieróności poprzecznych, bo każdy kto rozbierał rozicnając oryginale wachacze zauważył, że są dość zawile skonstruowane i nawet nowe nie przechodzą "testu łyżki" mechanika amatora. natomiast przednie to całkowita pomyłka, to są tuleje które ciągną cały samochód, dostają najbardziej od nierówności, chamowania, przypieszania i wszystko to w osi wzdłużnej w której poliuretany W OGÓLE NIE SĄ STABILNE!!!! (poprzecznej też ale akurat w tej osi nic im sie nie dzieje.
konkluzja, KTOKOLWIEK TO ROBIŁ, NIE MA BLADEGO POJĘICA CO ROBI!!!!
domorosłe rzemiosło, bez testów, atestów, obliczeń, pakujemy do zawieszenia od którego zależy życie nasze i pasażerów!!! te części nie mają żadnych atestów, żadnej odpowiedzialności cywilno karnej, kontrola jakości też podejrzewam jest lipna.
MAM PU i chyba na razie zostanie, przynajmniej z tyłu i na górze, ale już sie rozglądam za jakimiś oryginalnymi tulejami, te już wymieniłem, przy czym na uwage zasługuje fakt że wyglądające na oryginalne tuleje wchodza naprawde z dużym trudem, a jakiś zamiennik latał sobie po trzpieniu luźniutko i musiałem kombinować.
ps. kiedy próbowałem się zdecydować na PU czy jakiś zamiennik, czytając wątki, spotkałem sie z opiniami ze na dół to nie ma sensu, tylko trw, szkoda ze autorzy nie uzasdnili dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem.
na zdjęciach widać wysunięcie PU i o ile przesuwał sie wachacz
rd
Załącznik 31138Załącznik 31141Załącznik 31142Załącznik 31143