Są firmy prawnicze, które głównie tym się zajmują. Wygląda to tak, że wysyłasz im kosztorys przygotowany przez ubezpieczyciela i kosztorys przygotowany np. przez ASO (im większa różnica tym lepiej). Oni zapoznają się z materiałem i dają Ci odp. ile są w stanie zapłacić za prawo do odszkodowania. Niezależnie od tego ile ugrają i czy w ogóle coś uda im się wywalczyć Ty dostajesz kwotę na którą się umówiliście i to w ciągu np 14 dni od podpisania umowy. Natomiast firma walczy o to odszkodowanie i zabiera je dla siebie. Nie są to cuda, bo możesz dostać jakieś 30 - 35% różnicy między tym co wypłacił Ci ubezpieczyciel, a tym ile wynosił właściwy kosztorys. Wielki plus to pewna kasa i niemal od ręki. Idąc do sądu musisz mieć prawnika, który skasuje Cię pewnie min 30, a nawet 60% (tak: 60% - są takie kancelarie) kwoty o jaką walczysz, trwa to długo i nigdy nie masz pewności, że coś wywalczycie.
Jeśli jesteś zainteresowany do daj znać na prv wyślę Ci parę nr tel do firm z których usług kiedyś korzystałem.
więc jes
więc wszystko idzie ku dobremu.
Oby tak dalej. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam.
- Rafał