W mojej Alfie też występuję szuranie na wolnych obrotach z lewej strony samochodu. Jedynym sposobem w moim przypadku jest poczekanie do wiosny..zaczynają się temperatury dodatnie to szuranie ustępuje.
W mojej Alfie też występuję szuranie na wolnych obrotach z lewej strony samochodu. Jedynym sposobem w moim przypadku jest poczekanie do wiosny..zaczynają się temperatury dodatnie to szuranie ustępuje.
Mam to samo.
Występuje wyłącznie w niskich temperaturach, tak poniżej 5 stopni chyba.
Zaczyna się kiedy silnik zaczyna się grzać (ale jeszcze kreska temp. nie drgnie) i kończy kiedy osiągnie już pewną temperaturę (około 1/4 normalnej temperatury pracy)
Generalnie bardzo możliwe, że ti spręzarka bo dzwięk idzie z tamtej strony.
Wytapatalkowane z SGS2
Mam coś bardzo podobnego w mojej 147-tce. Jestem dość świeżym Alfistą i nie mam też pojęcia o samochodach. Kupiłem ją około pół roku temu w dobrym stanie. Zrobiłem dotąd wszystko co potrzeba (zawiecha sprawna), nowa rura turbo, nowy termostat i niedawno właśnie rozrząd kompletny - wszystko mi sprawdzono i to w warsztacie gdzie naprawiają często Alfy i znają się na tym.
Problem ten objawia się od początku, w zasadzie właśnie od kiedy zaczęło się zimno robić. Po rozgrzaniu silnika i przejechaniu kilku kilometrów słychać chrobotanie w kabinie, z okolic jakby środka deski rozdzielczej, na wysokości mniej więcej ucha kierowcy. Chrobot jakby metaliczny, jakby coś ocierało. Wykluczyłem skrzynię, dwumas, bo rozpędzałem auto i puszczałem na luz i wciąż to się działo. Co ciekawe, po naciśnięciu hamulca hałas ten nagle cichnie. Słychać go zawsze gdy auto się toczy, nawet 5km/h. Mechanicy twierdzą, że nic nie słyszą i że nic nienormalnego się nie dzieje (może to po prostu norma w niskich temp?).
Rozpędzenie do około 40km/h i nagle robi się głośny ten chrobot, podobnie na trójce przy około 50-60km/h, potem na czwórce od 80 wzwyż coraz głośniej i na piątce też ze wzrostem prędkości.
Dowiedziałem się, że mam wykończone tarcze i klocki z przodu i za około tydzień je jadę wymieniać. Może to to? Łożyska koła mam zdrowe, a jedno już było wymieniane.
Jeszcze coś ciekawego, podobny chrobot ale ciszej, na postoju słychać właśnie z okolic rozrządu, w pobliżu filtra paliwa. Zaznaczam, że dźwięk nie ustał po wymianie pełnego rozrządu (pasek, napinacz, rolka, pompa) i paska mikro na dole.
Kompletnie zgłupiałem jużLiczę, że to jedno z dwóch : temperatura na zewnątrz (choć już teraz cieplej i to słychać) i nie ma się czym martwić, albo rzeczywiście klocki i tarcze.
Coś wam to mówi?
Ostatnio edytowane przez Outlawtorn ; 21-03-2014 o 12:34
Panowie coś się wyjaśniło w tej kwestii ? ja mam podobny problem zwłaszcza z rana jak jadę do pracy. Gdy wracam tarcie/szuranie raczej nie występuje..czyli może jednak to są temperatury ?? A może ktoś rozwiązał problem ? jakiś pasek albo łożyska ? Byłbym wdzięczny za odpowiedz. Pozdrawiam![]()
I mnie dopadła dziwna przypadłość szurania/terkotania. Tylko u mnie szuranie przechodzi w terkotanie wyraźnie pod wpływem temperatury otoczenia. Jak na dworze jest zimno, podczas zmiany biegów (tylko, na postoju tego zjawiska nie ma) gdy silnik schodzi z obrotów słychać wewnątrz samochodu bardzo wyraźne szur szur szur, zanikające wraz z maleniem obrotów. Gdy temperatura otoczenia przekracza ok.20 st.c szuranie przekształca się w terkotanie oraz bardzo głośną pracę linek/wybieraków czyli ogólnie mówiąc bardziej słychać zmianę biegów. Co dziwne terkotanie, chrobotanie to jest niezależnie czy jadę czy stoję, czy sprzęgło wciśnięte czy nie. Pojawia się także głuchy odgłos puknięcia przy zmianie biegów. Odgłosy te nasilają się gdy jadę np po trelince - terkocze, chrobocze bardziej. W zeszłym roku też to było słyszalne ale minimalnie. Przebieg niewielki 65 tys, rozrząd wymieniony, olej w skrzyni też, jeżdżony delikatnie, ale nie emerycko, moment podniesiony. Jakieś pomysły Koledzy bo powoli dostaję cholery - radio powoli nie starcza, bo myślę o tych odgłosach...
U mnie do wymiany były łożyska w obudowie skrzyni. Na początku troszkę je wysunęlismy, napunktowaliśmy i miesiąc było dobrze. Teraz znowu to samo.
Witam
Trochę odkopie i podepnę się pod temat.
Jestem od niedawna posiadaczem Alfy 159. Generalnie jestem z auta bardzo zadowolony, wszystko jest z samochodem w porządku poza jedną dziwną przypadłością. Objawy w miarę podobne do tych wyżej, a mianowicie chodzi o szuranie/ocieranie w czasie jazdy. Zjawisko to występuje gdy:
-Silnik jest zimny, wskazówka temperatury jest na pozycji lekko powyżej 50 stopni, dźwięki zaczynają dochodzić po przejechaniu ok. 1-2km od odpalenia i to ocieranie słychać zazwyczaj tylko kilkaset metrów- później jest cisza.
-Tuż po odpaleniu i gdy silnik się nagrzeje objawy te nie występują.
-Tarcie słychać zarówno przy przyspieszaniu jak i jeździe ze stałą prędkością. Na wciśniętym sprzęgle na biegu również słychać. Natomiast dźwięki ustają kiedy wrzucę na luz.
Udało mi się nagrać film który to przedstawia:
https://www.youtube.com/watch?v=qXeRqGppugk
Słyszalne właściwie od samego początku do ok. 24 sekundy. Generalnie dźwięk podobny jakby na przykład osłona silnika o asfalt tarłaale na oko wszystko trzyma się kupy.
Miał ktoś kiedyś coś takiego ?
Pzdr
ale nap...la masakra. Ciekawy sam jestem co to
Czarna 159 SW Czarnego http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._czarnego.html