Absolutnie nie - na ile mamy z synem czas i umiejętności to z radością grzebiemy w naszych furach. Kolega mac!ek uznał natomiast coś odwrotneg - że ujmę przynosi mi to, iż sam nie zmieniam tarcz i klocków tylko tematem zajmuje się mechanik. A ja nie uważam, że korzystanie z usług Pablogarage czy jakiegokolwiek innego mechanika komukolwiek przynosi ujmę. Jedni mają czas, warunki i umiejętności, aby wszystko robić samemu, a inni nie. Są też tacy, którzy wolą pojeździć, zamiast grzebać godzinami bez efektu, aby potem zebrać rozkręcone części na lawetę i wieźć do mechanika - bo tak by to u mnie wyglądało gdybym np. sam chciał wymienić rozrząd![]()
Nie ma co kruszyć kopii - my tu gadu-gadu a klocki jak piszczały tak piszczą.