Człowiek nerwicy dostaje, już się odechciewa, a rozwiązanie takie proste.
Chciałbym, żeby moje auto paliło 20l/100 z takiego błahego powodu.
Fajnie, że się udało. Pozdrawiam.
Człowiek nerwicy dostaje, już się odechciewa, a rozwiązanie takie proste.
Chciałbym, żeby moje auto paliło 20l/100 z takiego błahego powodu.
Fajnie, że się udało. Pozdrawiam.
sluchajcie dzisiaj podlaczylem alfe do kompa z ciekawosci, bo po tym jak Pablo wymienil swiece, cewki i przewody - wrocilem do domu i skasowalem wszystkie bledy. Zostal jeden P0170. Coza czort ?
sonda
A czy po wymianie świec, cewek i kabli mulenie auta ustąpiło bo mam to samo co Ty i nie wiem czy to właśnie nie będzie lekarstwo do mojej beli
wszystko ustapilo..chodzi jak ta lalagdzies wyczytalem...ze to moze kwestia gazu. bo pamietam przed wymiana tego wszystkiego..pojechalem do gazownika..bo myslalem, ze to kwestia gazu i probowal auto kalibracje zrobic...i auto gaslo - wiec sie nie dalo. Teraz musze podjechac to mi wszystko ladnie ustawia..takze powinno wszystko zniknac.
A powiedz mi jeszcze tak z ciekawości ile Cie ten interes kosztował i czy kupiłeś nowe czy używane bo jednak będę musiał to zrobić tylko będzie kiepsko jak dalej nie będzie to![]()
Mrq jeżeli po tym wszystkim masz P0170 to na pewno źle zestrojony LPG (zła mieszanka), musisz zobaczyć jak w STAGu pracuję sonda przy bucie do prawie max obrotów, po pewnie w górnych partiach jest ubogo.
AR 156 1.8 TS '98 MOD0.66 SportPack 3 + LPG STAG-4 plus + MJ
mi na falujące obroty pomogła wymiana czujnika połozenia walu bosch,a co do sondy to lipe kupiłem ntk tak to sie chyba zwie i tez tak dziwnie samoch jezdzi a swiece i przewody 100tys temu wymieniałem
perseus21
:pojechalem do Pabla i to on sam ocenil co trzeba wymienic. wiec tak komplet swiec (nieplatynowych) + cewki uzywane (ale oryginalne - nie chinskie zamienniki) + przewody z robocizna 600zl. wiluxx
: moze tez i tak byc...ale w moim miescie to tacy znawcy, ze dam sobie spokoj i bede musial przy okazji jak bede w stolicy to zalatwic. szkodnik
: ale nie faluja obroty akurat
Witam kolegów!
Odświeżam temat, bo mam podobny problem w ostatnim czasie. Po odpaleniu auta i do przejechania około 10 km jest wszystko ok, po czym auto zaczyna szarpać, brakuje mu mocy. Czasem podczas dynamicznego ruszania czy na 2 czy na 3 rwie jak szalona a za chwilę w podobnej sytuacji zero mocy dopiero na 3-4 tys obrotów zaczyna ożywać. Oczywiście towarzyszy temu szarpanie. Problem pojawił się jakiś czas temu po tym jak jeden "pseudo" mechanik załatał mi dziurkę w wydechu. Auto zaczęło wariować, oddałem więc już do serwisu zajmującego się fiatami. Tam zdiagnozowali źle poskładany wydech i nadmiar oleju w silniku , który "brudził" min.sprzęgło i sondę. Wymieniono oleje, płyny, sprawdzono przepływomierz, sondę, naprawiono wydech. Mechanicy uprzedzili, że auto musi "osuszyć" sondę i wydech z tych resztek oleju, więc na początku auto może chodzić nieco słabiej. Ale miało to ustąpić po przejechaniu mniej więcej 200 km. Niestety nie ustąpiło. Co robić?