Witajcie,
od paru dni mam następujący problem z moją Bellą, który nastąpił z dnia na dzień.
Zauważyłem, że auto ruszając z 1 czy 2 bez gazu, zaczęło się jakoś bardziej trząść, a nawet i gasnąć - gdzie wcześniej ruszałem bez problemowo, lekko, płynnie - przez co muszę ruszać z dawką gazu. Auto podczas jazdy w trasie drży, a praca silnika (jego odgłos) w kabinie zaczął przypominać raczej rasowego benzyniaka (nieadekwatnie do posiadanej aktualnie prędkości), również pod względem wkręcania go na trochę wyższe obroty "aby szło". Spalanie również wzrosło. Gdy wezmę ją na wzniesienie i DELIKATNIE zacznę ją puszczać ze sprzęgła bez gazu, to ciągnie na tej 1, 2 czy nawet od biedy 3, jednak widać, że za bardzo się męczy.
Czuję, że coś obciąża mi silnik, jednak nie wiem co - auto nie ma już takiego przyspieszenia jak miało (po wdepnięciu na 4 biegu do dechy auto potrzebuje 2-3 sekundy na reakcję, gdzie wcześniej od razu przyspieszał). Puszczając gaz podczas szybkie jazdy następuje szarpnięcie, takie jakby przyduszenie. Całość ratuje jakoś turbina, która od powiedzmy tych 2,5 tyś. dodaje mu kopa. Czuję, jakby ktoś podczas jazdy trzymał mnie za dupę i jak gdyby spowalniał, a moc szła w powietrze. Tak jakby był problem z początkowymi obrotami na każdym biegu. To by było na tyle opisywania wrażeń z jazdy![]()
Mam problem z klimatyzacją, ponieważ nie kręci mi się elektromagnes tak jak powinien (tak jak na filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=NDs-O7QqECw ), przez co odpalając klimę silnik był dodatkowo obciążony i auto traciło przyspieszenie i zaczynało się trzepać podczas jazdy,bo cały czas próbował się załączyć -czyli mam teraz te same objawy, JEDNAK Z WYŁĄCZONĄ KLIMĄ. Wcześniej gdy wyłączałem klimę po nieudanej próbie załączenia jej, silnik zaczynał pracować normalnie i obciążenie silnika znikało, co momentalnie było odczuwalne podczas jazdy.
Teraz co już sprawdziłem:
- wyskakuje mi błąd EGR (mam zaślepiony), zabrałem się za przeczyszczenie ale elektormagnes jak i tłoczek w środku są tak zapieczone nagarem, że już raczej nie do odratowania (komp. pokazuje otwarcie zaworu na 1%), no ale odrzucam go, bo błąd wyskakuje przez zaślepienie, zaś zaślepienie powinno (chyba) wyeliminować jakiekolwiek problemy z egrem, również z tego faktu, że zaślepiany był dawno, a auto parę dni temu przestało działać jak należy.
- wyskakuje mi błąd świecy żarowej i świeci sprężynka na zegarach,
- odpinałem przepływomierz - żadnej reakcji na lepsze, czy gorsze, więc stawiam, że działa prawidłowo.
Nie wiem czy to istotne - dodając gaz i puszczając rusza mi się drążek zmiany biegów
Chciałbym Was prosić o pomoc, jak się kierować z diagnozą, w jakim kierunku.. Co posprawdzać. A może ktoś z Was miał podobny problem.
Pozdrawiam!