Witam jakiś czas temu zakupiłem Alfę Romeo 156 2.0 TS Selespeed 1999r. z instalacją gazową STAG 4.
Alfa od samego początku miała problemy z mocą. Przy porannym odpalaniu muszę poczekać z 5 min aż Alfa trochę pochodzi i dopiero mogę jechać oczywiście i tak muszę bardzo delikatnie operować gazem przez najbliższe 3km póki się nie nagrzeje trochę. W innym przypadku gdybym od razu ruszył Alfa zbije bieg na N. Po ponownej próbie samochód będzie szarpał przez najbliższe 2 km i oczywiście nie będzie miał mocy. Temperatura też bardzo powoli się podnosi i często wskazówka zatrzymuję się na 70-ciu stopniach no ale chociaż wtedy da się chociaż jakoś normalnie ruszyć spod świateł, bo na zimnym silniku nawet Corsa 1.2 mnie bierze. U mechanika byłem to stwierdził że to wina sondy. Wymieniłem na nową. Przepływomierz Boscha mówił, że jest w porządku. Pomogło z 10% ale Alfa nadal słaba. Postawiłem więc na LPG. Byłem u fachowca i wymienił filtr, zregenerował przekaźniki czy coś takiego i uszczelnił coś tam. Na drugi dzień jeszcze gorzej. Pojechałem do niego i powiedział że trzeba zrobić korektę na zimnym silniku. Fajnie bo Alfa o kolejne 10% mocniejsza ale nadal wół. Jedynym problemem który mi się pojawił po tej operacji gazu to to że teraz kiedy automatycznie przełącza mi się na gaz to auto zaczyna szarpać i muszę jeszcze wyłączyć na jakiś czas instalację póki się nie nagrzeje. Co do obrotów silnika to na luzie mogę podkręcać do oporu. Jednak podczas jazdy przy już nagrzanym silniku jest to max 4 tys. Rzadko się zdarza żeby podniosła się wskazówka wyżej. Jakiś czas temu jadąc autostradą nie mogłem jechać szybciej niż 120km/h mając pedał w podłodze. Raz 156 miała chwilę przebudzenia i rozpędziła się do prawie 150 a po kilku km powróciła do tych 120. A jeszcze zapomniałem powiedzieć że po poprzednim właścicielu mam końcówkę wydechu jakąś sportową co wygląda jak rynna i buczy jak Żuk. Macie może jakieś pomysły co dolega mojej Alfie? Byłbym bardzo wdzięczny.
PS. Na początku przy zakupie udało mi się nią wyciągnąć 170 ale to był też max.