Witam.
Swoją 147kę zakupiłem dokładnie rok temu. Po kilku miesiącach zaświeciła się kontrolka Check engine i po diagnozie wyszedł błąd P0141 czyl bład podgrzewacza lambdy za katalizatorem - brak sygnału. Jeździłem tak przez długi czas i nic się nie działo. Od pewnego czasu jednak zauważam, że samochód ma problemy (czym zimniej tym większe) z odpaleniem (tylko na zimnym silniku). Kilka razy załapie i gaśnie i po kilku razach załapie , pracuje nierówno i po kilku sekundach obroty się stabilizują. Sprawdziłem błędy i wyskoczyło dodatkowo P0136 czyli lambda za katalizatorem - brak sygnału, oraz P1155 czyli grzałka lambdy 2 przed katalizatorem - nieprawidłowy sygnał. Wiem, że należy wymienić obydwie lambdy ale póki co mam kasę na jedną. Moje pytanie to, która sonda może mieć wpływ na te problemy z odpalaniem? Która jest ważniejsza. Na ciepłym silniku jest OK więc myślę, że te problemy są ściśle związane z brakiem podgrzania. Myślę, żeby wymienić sondę przed katalizatorem na oryginał Boscha, co o tym myślicie?
I jeszcze jedna sprawa... rozumiem, że obydwie lambdy przed katem są identyczne i mają takie same długości przewodów?