Witam wszystkich mam nadzieje ze mi ktoś pomoze!!!
Wiec tak w mojej bylej alfie 156 1,6 ts dzieje sie dziwny obiaw nie wiem co sie dzieje mianowicie alfa gaśnie sobie kiedy chce sama, zapala sie czek i juz nie dopali pułki nie zrobi sie reset komputera klemą ok15min, sprawdzalem blędy tylko coś z sądą ale jest lpg wiec jest blad. nic innego nie ma ale napewno nie sąda prowadzi do takich obiawów. to zaczeło sie po wymianie alternatora na drugi nowy regenerowany. po jakimś czasie zaczoł nie odpalać z postaju różnie reset klemą i odpala wiec doszedłem do tego zeby zamontować przekażnik który odłącza prąd stały z kompa i jest tylko po zapłonie zrobilem to przekaznikiem wiec jak sie wyjmnie kluczyk to za kazdym razem jest reset kompa tak? no tak,,, Wydawało by sie ze juz super bedzie ale nie!! alfa nadal sobie gaśnie kiedy chce zapa sie czek i chu....j.. tylko i wyłącznie reset klemą... nie mam juz siły i pojęcia .. pomóżcie mi. alternator by sie raczej nie przyczyniał do tego!!! ładowanie jest super cacy prądu nie pobiiera. a jeszcze jedno to jest stary model 156 bo komputer jest w kokpicie pod schowkiem u pasażera.
POMOCY błagam..