Witam. Mam problem z moja AR. Mianowicie posiadam ja od 29.12.2013 i poprzedni właściciel serwisował Alfę w serwisie Boscha P-Ń. kupując moje 156 wszystko wydawałoby sie w porządku. Na dzień dobry po tyg wymieniałem kompletne tylne zawieszenie (uprzedzał mnie, że robił cały przód a tyłu nie ruszał), bo urwał sie kielich tylnego amortyzatora. Wymieniłem także pasek rozrządu , bo na zimnym silniku piszczał (rozciągnięty??). Ale przejde do problemu, który trapi mnie od ok 2-óch tygodni. Zaczęło mi stukać cos w silniku (dźwięk podobny do stukania zaworów) więc postanowiłem sprawdzić poziom oleju. Była niecała połowa to mu literek dolałem (lecz przez mój rozpęd i przebieg alfy 223tkm wlałem 15w40 mobila 2000) przez pewien czas było w porządku, lecz stukanie powróciło. Na zimnym silniku jest prawie niesłyszalne, lecz przy ciepłym silniku są już zauważalne. Przy jeździe do 2000 obr/min też w środku tego nie słychać za bardzo. problem stuków zgłaśnia się powyżej 2000 obrotów. Stukanie tak jak napisałem jest podobne do tego jakby zawory stukały. Nasłuchując go dzisiaj dźwięk dochodzi mniej więcej z okolicy wlewu oleju lub góry silnika w pobliżu koła położonego najwyżej silnika. Znajomy posiadający sklep z częściami powiedział, że nie chce mnie straszyć ale panewka mogła dostać. A na taki wydatek nie do końca mnie by było stać zeby rozbierać głowice i planować ją.
Proszę o pomoc, bo autko wyglądem nie jest poniszczone i zawsze chciałem mieć właśnie ten model. Nie chcę się zawieść tym autem i mieć odrazę do AR.
Miał ktoś podobny problem???