Sprawy mają się tak, że od dłuższego czasu mam problem z EGR. Pierwotnie diagnoza była - zawór do wymiany. Niestety, okazuje się że to nie takie proste, tzn. wymiana EGR nic nie daje. Zawór po zrobieniu trasy ok 400-500 km (w 99% przypadków) odmawia posłuszeństwa i zostaje całkowicie otwarty na spaliny. Oczywiście efekt jest taki, że auto nie jedzie, a w drastycznym przypadku już nawet po odpaleniu gaśnie bo spala prawie same spaliny. Oczywiście pomaga zaślepienie zaworu i tak zresztą teraz się poruszam. Po kilku diagnozach w serwisie jest podejrzenie, że problemem nie jest sam zawór (w tej chwili mam założony chyba już 3 egzemplarz, poprzednie reklamowaliśmy) tylko wiązka która nim steruje. Problem w tym, że na kompie pokazuje to po prostu jako błąd EGR. Ciekawostką jest fakt, że zawór się otwiera i już nie zamyka podczas długich tras, czasami tylko na chwile się odblokowywał aby w końcu na amen się otworzyć (na 10 tras które miały ponad 400 km - 9 kończyło się "zacięciem" zaworu).
Niestety nie mam teraz możliwości aby auto zostawić na jakiś czas w serwisie, a ponieważ mam trochę czasu to opisuję to na forum - może ktoś z Was miał podobny przypadek i sobie z tym poradził.