Moja alfa 166 2.4 JTD 99r stoi sobie przed domem i od jakiegoś czasu mam problem z odpalaniem jak ciepła to jeszcze po kilku próbach odpala a jak zimna po nocy to juz wogóle sa skoki jak by chciał zapalić ale nie wielkie i tak można kręcić w nieskończoność az do padnięcia akumulatora mam 100 wiec chyba nie mały, świece żarowe wymieniłem wszystkie 5 na nowe (bo miałem czesc spalonych)i po odwiedzeniu serwisu Fiata i podpięciu pod komputer okazało sie ze jest padnięty przepływomierz i czujnik temperatury powietrza czy to możne byc przyczyna tego rannego nie odpalania na zimnym silniku? jak nie to co moze byc przyczyna? proszę o pomoc
sprawdziłem również centralny zamek okazało sie ze jest gdzies przebicie kabelek dotyka masy potrzebuje schematów elektryki zemków centralnych do wszystkich drzwi ma ktos?
a co mogło sie stać jeżeli mogę otworzyć drzwi od środka a z zewnątrz klamka podnosi sie lekko i nie otwiera drzwi
dzieki za wszystkie odp i pomoc