Dziś wymieniałem wysprzęglik, bo sprzęgło wpadło w podłogę. Fakt, trochę przepuszczał.
Niestety po jego wymianie, odpowietrzeniu układu i ręcznym pompowaniu przez prawie 5h sprzęgło podniosło się o jakieś 2-3 cm (co oczywiście uniemożliwia wrzucenie biegu). Wiem, że ta akcja trochę trwa (dokładnie rok temu dziabałem się z tym samym w drugiej Alficzce), no, ale żeby 5h i nic?! Co jeszcze sprawdzić? Czy może pompować dalej, następne 5h? Wycieków w okolicy pedału nie ma, podobnie z instalacji, przynajmniej nie widać. Płyn oczywiście jest, hamulec działa bez zarzutu.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.