Witam. Mam powazny problem. Przed wyjazdem na wakacje do espany zrobilem duzy przeeglad i serwis. Oleje,filtry,zaslepienie egr i wymiana rozrzadu. Przejechalem 3.5tys km i sie zaczelo. Najpierw kolo pasowe na wale sie rozlecialo.smar zachlapal cala komore silnika i rozwalil pasek.awaria usunieta 268e. Nastepnego dnia po przejechaniu 200km auto przestalo reagowac na pedal gazu. Nie przyspieszalo nic.wskazowka od turbo do polowy i czarny dymek.po zgaszeniu auta odpalilo dopiero za 3 razem z wielkim trudem.po odpaleniu silnika ten zaczol dziwnie pracowac,mianowicie tak jak by go cos dusilo,odglosy jak by pracowal w jakies tubie,takie dudnienie. Na kpmpie marchewka i do warsztatu. Pokazalo blad p0340. Czujnik wymieniony. Tylko mi sie wydaje ze to jest ten czujnik za rozrzadem a nie przy walkach i gory z przodu????? Teraz dalej jest to samo.odpala za 3 razem ciezko i tak cos dudni a na kompie wyskovzyl blad kluczyka, ze rozmagnesowany czy cos tam. Ale mi sie nie chce w to wiezyc. Obstawiam vtg i ten czujnik co jest za rozrzadem. Jak to zdiagnozowac??? Macie jakies pomysly co sie dzieje? Boje sie ze jak przeprogramuja kluczyk to wyskoczy kolejny blad i dalej bedzie to samo. Do aso mam 60km a na lawecie nie usmiecha mi sie jechac...
Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka