Witam wszystkich.
Mam następujący problem: Po odpaleniu auta rano wszystko wygląda normalnie. w silniku nic nie trzeszczy itd. Zawsze dopiero po przejechaniu kilku kilometrów (ok 3km) słychać jakby trzaski,chrobotanie z okolic silnika (od strony kierowcy chyba), które lekko się nasilają przy dodawaniu gazu. Przy puszczeniu gazu ustają po chwili. Trzaski kilka sekund trwają potem kilka sekund przerwy i znowu. I trwa to do momentu gdy silnik nie osiągnie ok 60 stopni. Podejrzewałem termostat bo temperatura dochodziła tylko do ok 75 stopni ale termostat został wymieniony i trzaski pozostały. Czy miał ktoś podobny problem?
Pozdrawiam