Witam. Poratujcie mnie co może być nie tak znowu z moją alfa. Co chwilę podczas jazdy wyłącza mi się radio. Zawsze gdy albo ABS zadziała, albo gdy jest slisko i ASR się włączy. Już kiedyś pisałem że to samo dzieje się po przekręceniu stacyjki na 0. Radio wyłącza się, przygasają wszystkie swiatła i kontrolki, a po parunastu sec wszystko wraca do normy i włącza się normlanie. Tak jakby jakies spadki napiecia za duze były w układzie, tyle, że nie powinno się według mnie takie cos robic.
Poprzednio odłączyłem aku i wyczyscilem klemy i całą tą płytkę rozgałęziająca przy aku. Skonczyło się to wizytą u elektronika bo powaliło się cos w sterowniku silnika (komputer pokazywał uszkodzona przepływkę, która wymieniłem, a efekt był ten sam). Szczerze jestem elektrykiem, a mam strach odłączyc juz nawet akumulator z tego auta. Ma ktos jakies propozycje co się może znowu tam psuc?