Niestety mój przypadek jest chyba trochę inny niż do tej pory opisywane.
Po zatankowaniu paliwa na Auchanie i przejechaniu ok 100 km przy przyspieszaniu zaczęła kaszleć, co jakiś czas, ale ogólnie udało się zrobić >200km. Po powrocie do domu 2x zgasła, ale udało się odpalić. Zbliżała się wymiana filtrów i oleju więc stwierdziłem, że pojadę do pracy autem i po pracy załatwię temat... Niestety do pracy nawet nie wyruszyłem (już o tym pisałem w innym poście)
Wieczorem przyjechał znajomy mechanik z kompem, wykasował błąd związany z tempomatem... poza tym NIC. W trakcie kręcenia rozrusznikiem było tylko bardzo małe ciśnienie paliwa na szynie... odłączenie przewodu paliwowego na chwilę z filtra (w trakcie kręcenia), odpuszczenie odrobiny paliwa i ponowne włożenie przewodu skończyło się odpaleniem silnika - i zaczął żyć.
Na drugie dzień umówiłem się na wymiany filtrów i oleju. Pojechałem na warsztat, wszystko było OK. Pojechałem jeszcze na Orlen zatankować Vervy. Następnego dnia (środa) miałem jechać do pracy, żeby trochę ją rozruszać na trasie i po pracy przyjechać na komp. Niestety do pracy nie dojechałem... skończyło się powrotem na lawecie do mechanika
Komputer pokazał niewystarczające ciśnienie paliwa na szynie - czy jakoś tak. Odłączenie przewodu z filtra - j.w. - silnik odpala, odłączenie przelewów z wtrysków - silnik odpala...
Czy ktoś może miał podobny przypadek ?? Na razie czekam na werdykt... jutro do południa mam wiedzieć coś więcej....