Witam, podczas większych morozów jakie mamy teraz, auto stojąc na biegu jałowym normalnie się nagrzewa. Podczas jazdy temperatura powoli spada, aż do 50 stopni (auto praktycznie w ogole nie nagrzane) natomiast stojąc w korku w mieście już normalnie się nagrzewa. W środku jak wiadomo zimno jak temp. niska, czyli to nie czujnik. Wymienić termostat czy może przysłonić chłodnice ? Szczerze mówiąc wolałbym to drugie, ktoś z was już tak robił ? Alfa 147 1.6 TS 120km