Hejko, przy niskich temperaturach, Alfa tak do 3 tys. obrotów sobie gwiżdże. Raz mocniej raz słabiej, ale nadal dość donośnie. Czasem utrzymuje się to przez kilkaset metrów czasem nawet 1.5 km. Kolega w 1.8 ma dokładnie to samo, mówi że ma to związek z powietrzem zasysanym (ma to jakiś sens)- pozmieniał wszystkie rury na nowe i nadal to jest... Jakieś pomysły? Dodam, że jeszcze poprzedniej zimy/jesieni wszystko było ok- koncert wydobywał się tylko z paska. xD