Witam,
Tak jak w tytule, w aucie słychać hałasy typu szuranie i chrobotanie. Problem mam od około roku i nie mogę znaleźć jego rozwiązania.
Hałas słychać na postoju jak i w ruchu. Po wciśnięciu sprzęgła zwykle lekko ustaje, ale jest nadal słyszalny. Nie ma większego znaczenia czy auto jest na biegu czy na luzie. Po rozpedzeniu się na zamkniętym parkingu i zgaszeniu silnika jest cisza, więc eliminuję elementy zawieszenia czy łożyska kół i tarcze/klocki.
Wymienione już zostało:
Koło pasowe, rolki, napinacze, pasek, regeneracja alternatora, poduszka silnika, poduszka skrzyni, dolany olej do skrzyni biegów (M32), mechanik rzucił też okiem na przeguby wewnętrzne, ale stwierdził że wszystko ok
Podczas jazdy na załączonym biegu hałas jest bardzo dobrze słyszalny, natomiast po wciśnięciu sprzegla/wrzuceniu na luz ustaje, choć nie całkowicie i po chwili jest nadal słyszalny. Również przy samym przygazowaniu na luzie bardzo dobrze go słychać (wzrasta jakby że wzrostem obrotów). Słychać bardzo dobrze przy przyspieszaniu jak i schodzeniu z obrotów.
Podczas jazdy na luzie zwykle słychać go w regularnych odstępach czasu (podczas przyspieszania jest ciągły dźwięk).
Podczas postoju sprawa wygląda nieco inaczej. Potrafi być idealnie cicho, ale czasem wystarczy pół obrotu koła i już słychać chrobotanie.
Sam dzwiek opisalbym jako szuranie, chrobotanie podobne do zassania piasku/grochu przez rurę odkurzacza.
Auto nie kopci, czasem mam wrażenie ograniczonej mocy przy zimnym starcie, ale po rozgrzaniu jest ok. Mam też wrażenie że ów hałas pojawiaja się około dwóch sekund po uruchomieniu silnika (może to ma jakieś znaczenie)
Aktualnie największym podejrzanym jest sprzęgło/dwumasa, ale wolałbym się upewnić przed wymiana (duży koszt). Z problemem walczę już prawie rok i bez skutku. Hałasy się powoli nasilają.
Mam nadzieję, że ktoś pozbył się tego problemu i jest w stanie mi pomóc.
Pozdrawiam