Cześć wszystkim,
posiadam Alfę MiTo 2010 rok, silnik 1.3 jtdm.
Silnik po odpaleniu po dłuższym postoju, np. po nocy odpala ładnie. Problem zaczyna się po przejechaniu kilkuset metrów np. na światłach/przejazdach kolejowych albo na dłuższym postoju przy włączonym silniku.Obroty zaczynają falować w charakterystyczny sposób, dołączam wideo:
https://drive.google.com/file/d/1kNq...ew?usp=sharing
Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu po kilkunastu minutach autem znowu zarzuca i potrzeba kilkudziesięciu sekund, żeby to się uspokoiło. Alfa była już u dwóch mechaników, każdy powiedział że mam jeździć i się nie martwić dopóki coś się nie stanieKomputer nie pokazuje żadnych błędów i dlatego jestem odprawiana z kwitkiem. Nie uśmiecha mi się jednak jeżdżenie takim autem po mieście, nie wiem co może się stać.
Dodam, że potrafi puszczać śmierdzące dymki, po zgaszeniu auta czuć smród. Co może być przyczyną? Może macie do polecenia jakiś Wrocławski warsztat?