Szanowni Koledzy i Koleżanki. Zwracam się z prośbą o pomoc w zdiagnozowaniu problemu.
Auto: Giulietta 1.4 MA 170 koni
Problem:
Auto szarpie, podryguje, kangurkuje, coś jak wypadanie zapłonu, lecz nie wyrzuca błedu. Dzieje się to zwykle podczas jazdy w przedziale obrotowym 2000-3000, samochód tak jakby się przytkał, po czym po około 10-20 sekundach go "odtyka" i jedzie już normalnie. Sytuacja powtarza się co jakiś czas. Częsciej na zimnym niż rozgrzanym silniku, chociaż nie jest to regułą.
Multiecuscan nie wyrzuca żadnych błędów dot. wypadania zapłonu/ uniair. Jedyny bład który co jakiś czas się pojawia to b1039 dotyczący selektora kontroli dynamiki. Ostatnio auto zaprowadziłem rownież do ASO, gdzie nie znaleziono żadnych błędów z wyjątkiem p1850- czujnik położenia biegu neutralnego (ale to chyba nie dawałoby takich objawów).
Wskazówki:
Gdy jeździłem z odpiętym z mapsensorem przez około tydzień to przedmiotowy problem wystąpił chyba tylko raz i to w bardzo delikatnie i krótko. Ponadto auto wydawało mi się "żywsze".
Po wymianie oleju z na 0w30 z uprzednim zalaniem płukanki przez około 1000 kilometrów również był spokój.
Świece oraz cewki zostały wymienione, podobnie map sensor lecz problem nie zniknał. Cewki są boscha.
Czy ktoś się zetknął z podobną sytuacją?
Podejrzanym jest oczywiście aktywator, natomiast z mojego rozeznania wynika, że zazwyczaj wyrzuca jakieś błędy w komputerze.
Czy wymienione błędy mogą w jakikolwiek sposób dawać opisane objawy?
Bardzo proszę o wszelkie rady i wskazówki za które z góry serdecznie dziękuje.
Pozdrawiam!