Otóż Bella znów kaprysi a mianowicie, przy ruszaniu z jedyneczkialfa rusza jak by ciągła co najmniej dwie tony na lawecie
można jej wcisnąć gaz a ona nic.. zero reakcji.. rozpędza się swoim tempem ale baaaaaaaaaardzo długo.. ostatnio problematyczne staje się włączenie do ruchu. Na dwójce ładnie już przyspiesza ale to wynik pracy turbiny i potem przy ok 3500rpm odcięcie delikatne mocy.. przed wymianą przepływomierza! na komputerze pokazało m.in błąd za wysokiego ciśnienia paliwa, czy to może być wadliwy regulator? a ile takie ustrojstwo może kosztować?