Witam, właśnie udało mi się wrócić Bellą do domku. Problem zaczał się jak wyjechałem z domu. Podgrzałem trochę Bele pod domem, i pomalutku pojechałem nie przekraczając 1500rpm, odczuwałem takie 1-sekundowe przyhamowanie silnikiem tak jakby nie pracował, działo się tak ze 2-3 razy. Potem tak padł że ledwo co się ciągnął samochód i zaświeciła się marchewa. Zgasiłem podpompowałem 3 razy pompką odpaliłem i po dłuższej chwili kontrolka zgasła, jechał normalnie po 6km dalej to samo dojechałem do domu, zgasiłem podpompowałem, a kontrolka nie gaśnie, i nie chodzi do konca dobrze tak jakby mało paliwa dostawał. Co to może być ? Dodam, że jest -8C, Tankowałem na tej samej stacji rano zrobiłem 100km przy tej samej temp i ok było. Dotankowałem po południu i takie jaja. Filtr paliwa nowy, przepływka nowa. Prosze o porady