Witam,
Koledzy pomóżcie! Wyjechawszy rano miałem mało benzyny, zatankowałem na Orlenie ON i po jakimś kilometrze silnik zaczął strasznie warczeć. Przejechałem jakieś 500m do garażu do roboty, zgasiłem silnik i teraz nie mogę odpalić. Samochód na noc stoi w garażu i wszystko było dobrze dopóki nie zatankowałem... Sprawdzałem 10 razy, na pewno zalałem ropę. Mam zamiar poczekać jakieś 2-3 godziny, żeby w tym garażu trochę się nagrzał, ale do jasnej ciasnej co się mogło stać?
Pozdrawiam,
Marcin
Wnerw mnie złapał i nie zwróciłem uwagi, że jest już taki temat. Przepraszam, proszę o skasowanie.