sorki staralem sie znalezc odpowiedz ale niestety nic z tego mam pytanko czy ktos moze wie jaka jest minimalna grubosc tarcz z tylu bo zastanawiam sie czy nie przetoczyc do wymiany klockow.
sorki staralem sie znalezc odpowiedz ale niestety nic z tego mam pytanko czy ktos moze wie jaka jest minimalna grubosc tarcz z tylu bo zastanawiam sie czy nie przetoczyc do wymiany klockow.
Jżeli chodzi o boxera to 9,2 mm
156 to 9mm
Chociaż nie wiem jakie masz tam silniki dokładnie i które to roczniki
Ale Rozrabia
156 1.8 TS SW 2000r LPG Stag
Blue cosmo
Chodzi o 1,9 jtd 98r. nie sa cieniutkie ale jest delikatny rancik i sie zastanawialem czy ich nie przetoczyc do nowego klocka zeby sie docieral jak do nowej tarczy. Toczenie kosztuje 30 wiec zadne pieniadze.
stopczyk26, nie przesadzaj z tymi tarczami. Jeżeli grubość jest jeszcze w normie i chce na tokarce zebrać rant i ew minimalnie zabielić, to jak najbardziej jest to bezpieczne.
Jeśli jest rant to już muszą mieć około 8 mm bo przecież on jest z dwóch stron a powstał tylko poprzez starcie części o którą klocek ociera. Więc dostałeś odpowiedź na Twoje pytanie a mimo to chcesz kombinować z toczeniem... Poza tym toczenie 30 zł ale nie liczysz tego, że za chwilę ta tarcza i tak będzie na złom więc wyrzucasz pieniądze w błoto.
Zanim się zacznie kłótnia o to co moim zdaniem jasne, jak słońce to uprzedzam, że było już kilka tematów odnośnie rzekomych oszczędności poprzez toczenie tarcz i poza wątpliwym argumentem kilkudziesięciu złotych więcej w portfelu nikt nic mądrego nie napisał...
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 29-08-2012 o 22:09
Panowie przetocze a jak zostanie ponzej 9 mm to kupie nowe i juz przeciez nie ma problemu z kupnem nowych.